Było dużo więcej interwencji. Toruńscy strażacy podsumowali rok
– Był to dla nas bardzo intensywny rok – ponad 5250 zdarzeń, czyli o tysiąc więcej niż rok wcześniej – mówił podczas sesji Rady Miasta Torunia mł. bryg. Sławomir Grudziński, zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Toruniu.
Jak tłumaczy, wpływ na to miały m.in. wichury z lutego ubiegłego roku. – Akcje pomocowe dla Ukrainy też zwiększyły naszą ilość zdarzeń – tłumaczy.
Sprawozdanie z ubiegłego roku na sesji przedstawili też strażnicy miejscy. – Najwięcej zgłoszeń dotyczyło parkowania w miejscach niedozwolonych i spalania odpadów w piecach – mówi komendant Straży Miejskiej w Toruniu Mirosław Bartulewicz. – Jeśli chodzi o kwestie spalania, widzimy, że nie zmieniła się pewna tendencja: właściwie od 11 do 13 procent interwencji kończy się mandatem karnym, czyli mimo wzmożonych kontroli jeszcze znajdują się mieszkańcy spalający odpady, ale jest to ten sam poziom, co sprzed 2019 roku – wyjaśnia.
W ciągu ostatnich dwóch lat w toruńskiej Straży Miejskiej liczba etatów zmniejszyła się o 20.