Na rondzie Inowrocławskim w Bydgoszczy zginęła 12-latka. Wyrok ogłoszony
Obaj kierowcy przyczynili się do tragicznego zdarzenia – uznał bydgoski sąd. W wypadku, do którego doszło w czerwcu 2021 r., zginęła 12-letnia dziewczynka, a 83-latek został ranny.
Sąd skazał obu kierowców na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Każdy z nich musi też zapłacić rodzicom zmarłego dziecka po 10 tys. zł zadośćuczynienia i po 2 tys. poszkodowanemu mężczyźnie. Wyrok nie jest prawomocny.
Według prokuratury Ryszard M. miał wykonać niezgodny z przepisami manewr: skrętu w lewo z pasa ruchu przeznaczonego do jazdy na wprost. Doprowadził w ten sposób do zderzenia z kierującym volkswagenem Romanem S. Choć drugi z kierowców jechał właściwym pasem, to, jak mówił prokurator Przemysław Szurka, nie podjął on manewrów obronnych. – Choćby rozpoczęcia manewru hamowania; choćby odbicia kierownicą – powiedział oskarżyciel. W konsekwencji Roman S. „ściął” słup sygnalizacji. – Te działania doprowadziły do tragicznego skutku.
Obrońca Ryszarda M. stwierdził, że wbrew temu, co mówi prokurator, jego klient nie jest głównym oskarżonym w tej sprawie, a adwokat Romana S. zarzucał śledczym błędy w materiale dowodowym i opinii biegłego. Jego zdaniem jego klient miał też za mało czasu na reakcję, dlatego wniósł o jego uniewinnienie.
Po przerwie sędzia Bartosz Lau ogłosił wyrok. – Działanie obu oskarżonych doprowadziło do tego zdarzenia – powiedział, uznając obu kierowców za winnych. – Panowie w danym momencie nie zdali egzaminu jako kierujący pojazdami.
Obrońca Romana S. nie wyklucza apelacji.
Więcej w relacji Tatiany Adonis.