Bydgoszcz pomaga Ukrainie: władze miasta podsumowują miniony rok
Zastępcy prezydenta Bydgoszczy i przedstawiciele organizacji pozarządowych podsumowali w czwartek rok niesienia pomocy uchodźcom z Ukrainy. - Wciąż potrzebują pomocy, więc dalej będziemy ich wspierać - mówili.
- Spotykamy się niespełna rok po agresji Rosji na Ukrainę. W tym miejscu chcę bardzo podziękować wszystkim, którzy włączyli się w pomoc – mieszkańcom, organizacjom pozarządowym, radnym – mówił zastępca prezydenta Michał Sztybel. - Przez ten rok wiele się wszyscy nauczyliśmy, dla większości mieszkańców pomoc uchodźcom z Ukrainy jest naturalnym odruchem serca. Jestem dumny, że bydgoszczanie od początku okazują solidarność i wsparcie.
Wiceprezydent poinformował, że swoje miejsce w Bydgoszczy znalazło ponad 20, może 30 tysięcy uchodźców. I wbrew przewidywaniom - Ukraińcy Polakom pracy nie zabrali. - Po roku już wiadomo, że rynek pracy w Bydgoszczy jest stabilny - bezrobocie w tej chwili wynosi około 2 proc. Oznacza to, że każdy, kto chce znajdzie pracę. Z danych Powiatowego Urzędu Pracy wynika, że ponad 20 tysięcy osób z Ukrainy podjęło pracę w Bydgoszczy i okolicach – mówił zastępca prezydenta. - Chcę podkreślić, że cały czas napływają do nas osoby, które potrzebują pomocy. Dlatego podjęliśmy decyzję o kontynuacji funkcjonowania magazynów pomocy i punktu informacyjno-doradczego dla cudzoziemców.
W Bydgoszczy mieszka w tej chwili 2697 dzieci z Ukrainy. Wszystkie, które trafiły do bydgoskich szkół uczą się języka polskiego i otoczone są opieką psychologiczną. - Bardzo dziękuję wszystkim, którzy na co dzień wspierają dzieci uchodźcze – nauczycielom, rodzicom, młodzieży, kadrze pedagogicznej – dodała zastępczyni prezydenta Iwona Waszkiewicz.
W 2023 roku nadal funkcjonować będą w Bydgoszczy magazyny pomocy dla uchodźców z Ukrainy. Prowadzić je będą Stowarzyszenie „Kujawsko-Pomorski Dom Ukraiński”, Stowarzyszenie Niesienia Pomocy Potrzebującym „Dzięki Wam” oraz Stowarzyszenie „Dwie Skały”.
24 lutego – w rocznicę napaści Rosji na Ukrainę - w bydgoskich Młynach Rothera o godz. 17.00 zaplanowano koncert i wystawę, będzie też możliwość rozmowy z wolontariuszami z pierwszej linii frontu. – Chcemy okazać wsparcie i pokazać, że nadal będziemy pomagać. Patrząc na wydarzenia z początków wojny i na to, co działo się przez ten rok chcę powiedzieć jedno - Bydgoszcz stała się jednym wielkim ngos’em. Mieszkańcy wciąż są gotowi nieść pomoc i za to bardzo dziękuję. Bydgoskie organizacje pozarządowe i bydgoszczanie nie zawiedli – mówił radny Ireneusz Nitkiewicz.
Więcej o pomocy, którą Bydgoszcz niesie uchodźcom z Ukrainy - TUTAJ.