Debata o linii kolejowej w Koronowie trwa. Działki przedmiotem rozmów
Komisja Przestrzegania Prawa, Gospodarki Komunalnej i Przestrzennej Rady Miejskiej w Koronowie negatywnie zaopiniowała wniosek Rafała Wąsowicza, dotyczący aktualizacji planu zagospodarowania przestrzennego. Chodzi o rezerwację terenów, po ewentualną budowę linii kolejowej Koronowo–Bydgoszcz, która miałaby usprawnić i skrócić czas podróży.
O sprawie informowaliśmy w miniony czwartek. Przypomnijmy: w miejscu, gdzie pierwotnie miały przebiegać tory, trwa budowa sklepu wielobranżowego. Temu sprzeciwia się Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Transportu Publicznego. Zdaniem prezesa, Rafała Wąsowicza, zezwolenie na powstanie sklepu, to wyraz złośliwości ze strony starosty bydgoskiego.
Tymczasem konkretnych koncepcji przebiegu linii nie ma, a jej budowa jest nie na rękę właścicielom działek, przez które miałaby ona przebiegać. – Prowadzimy inwestycje na terenie, gdzie ma przebiegać kolej i nam to na przykład nie pasuje. Nie słyszałem, żeby ktoś chciał kolej w Koronowie. Jeżeli nie kolidowałoby to z działkami z domami i da się to jakoś poprowadzić, to jak najbardziej. Obawiam się, że nikt tego nie policzył i nie wiadomo, czy jest to w ogóle opłacalne.
– Komisja odniosła się negatywnie do wniosku pana Wąsowicza, natomiast chciałbym zaznaczyć, że inwestor potencjalny – PKP PLK S.A. nie przedstawił żadnego dokumentu do rady, czy też do burmistrza, do samorządu koronowskiego. Nie przedstawiono żadnej koncepcji trasy i tego, o jakie tereny chodzi. Jeśli rada miejska, ograniczyłaby prawo korzystania z terenów uchwalonych zgodnie z miejscowym planami, doszłoby do naruszenia korzystania z działki przez ich właścicieli. Natomiast samorządy są otwarte na rozmowy z PKP PLK, jeśli tylko zgłosi się formalnie z potrzebą takiej rezerwy. Wtedy komisja przestrzegania prawa gospodarczego przychyli się do tego. Opiniując teraz przystąpienie do miejscowych planów, gdzie tak naprawdę nie wiemy jak wyglądałby przebieg linii, doprowadziłaby do roszczeń dzisiejszych właścicieli działek. Tu chodzi o stosunek do naszego samorządu, że działka nie może być wykorzystana zgodnie z jej przeznaczeniem – mówił Maciej Szlagowski, przewodniczący Komisji Przestrzegania Prawa Gospodarki Komunalnej i Przestrzennej w Koronowie.
– My wydajemy pozwolenie na budowę bazując na obowiązującym prawie miejscowym gminy Koronowo. W planie, o którym rozmawiamy, jest uwzględniony market. Nasze pozwolenie na budowę zostało wydane zgodnie z planem zagospodarowania. Jeżeli ten plan zostanie zmieniony i w przyszłości pojawią się tam tereny kolejowe, to prawdopodobnie inwestor będzie musiał wywłaszczyć te obiekty i zbudować linię kolejową. Nie jesteśmy złośliwi, sami chcemy połączenia Bydgoszczy z Koronowem. Jeżeli tylko będzie to możliwe, będziemy to wspierać. Jednak na ten moment musieliśmy wydać pozwolenie na budowę opierając się o dokumenty, którymi dysponował wnioskodawca – stwierdził Zbigniew Łuczak, wicestarosta bydgoski.
Kujawsko-Pomorskie Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Transportu Publicznego chce interwencji w tej sprawie ministra infrastruktury, Andrzeja Adamczyka. Stosowne pismo zostało już wysłane.