81 lat temu powstała Armia Krajowa. Jak ten czas wspominają kombatanci z regionu?
Wojska Obrony Terytorialnej kontynuują tradycje Komendy Głównej Armii Krajowej. Dziedziczą tradycje, dorobek, ale i pamiętają o bohaterach tamtych czasów. Wspólnie z kombatantami świętują 14 lutego jako rocznicę przemianowania Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową.
Pułkownik Zdzisław Jankowiak, kapitan Elżbieta Soroko, porucznik Elżbieta Grzywacz pamiętają II wojnę światową. Nie czytali o niej w książkach, nie oglądali filmów. Czynnie w niej uczestniczyli. Chętnie, choć już z fizycznym trudem zgodzili się na spotkanie z żołnierzami 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej w rocznicę powołania AK, której byli aktywnymi żołnierzami. Tamte czasy wspominają jako czas, który trzeba było przeżyć. Jako czas w ich życiu, kiedy mieli coś do zrobienia; coś bardzo ważnego.
– Jak wybuchła wojna w moim mieszkaniu zaczęli się spotykać różni ludzie. Się okazało, że to byli już członkowie Armii Krajowej. Ludzie, którzy rozpoczynali tę pracę, z którymi nawiązał kontakt mój ojciec – mówiła kapitan Elżbieta Soroko.
– W Armii Krajowej to tak było – ja byłam jako łączniczka. I tak mnie posyłali w tę stronę, przeprowadzałam partyzantów przez las, tam dostałam meldunek, tam musiałam jechać i to tak w kółko było... 3 lata tak było – wspominała porucznik Elżbieta Grzywacz.
Pułkownik Zdzisław Jankowiak jest znany w środowisku lekarzy jako chirurg i lekarz specjalista. Całe swoje dorosłe życie spędził w Toruniu, gdzie się wykształcił, ożenił i wychował czwórkę dzieci. Zrobił specjalizację drugiego stopnia i leczył tysiące pacjentów.
– Najpierw byłem tam w takiej grupie młodzieżowej. Tam ćwiczenia nam robili, marszu nas uczyli. Mieliśmy karabiny drewniane do ćwiczenia. Jak już dali nam karabiny prawdziwe, przyszedł starszy wiekiem i zapytał nas kto chce iść do lasu – zgłosiłem się od razu – tak opisywał Zdzisław Jankowiak.
W czasie wojny był nastolatkiem. Walczył w jednej z bitew. Do działań bojowych – jak przyznał później – przygotowywał się, ale wtedy nie było jeszcze dostępnej broni i czasami trzeba było w szkoleniu udawać, że się ma karabin.
Szacunek do bohaterów i pielęgnowanie tradycji było fundamentem spotkań żołnierzy 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej z żołnierzami Armii Krajowej z województwa Kujawsko-Pomorskiego. Żołnierze WOT wiedzą doskonale, chociaż o tym nie mówią głośno, że kombatanci odchodzą od nas każdego dnia. Każda przeżyta z nimi chwila to dar.