Remonty zabytków w Toruniu. Radni i ratusz starają się o rządowe pieniądze
Toruńscy radni spotkali się na nadzwyczajnej sesji rady miasta, żeby zmienić zasady przyznawania dotacji na remonty zabytków. Korekta przepisów była potrzebna, żeby miasto mogło wystąpić o rządowe fundusze.
– Zmienia się przede wszystkim to, że w tych dotacjach, które gmina co roku przekazuje na pracę konserwatorskie, również przy budynkach prywatnych, będziemy mogli uwzględniać pieniądze z nowego rządowego programu ochrony zabytków. Musieliśmy wprowadzić kilka zapisów, także możliwość skorzystania z dodatkowych terminów, bo te nasze dotacje przyznawane były dotąd raz w roku. W tej chwili będzie to możliwe częściej, jeśli będą ogłaszane rządowe konkursy. Chcę tylko podkreślić, że ten rządowy program ochrony zabytków skierowany jest do dużych inwestycji – przewodniczący Rady Miasta Marcin Czyżniewski.
– Każdy beneficjent: gmina, ale także powiat i województwo mogą złożyć 10 projektów na dofinansowanie. Jednak, żeby sprawnie przygotować się na proces dotowania również ochrony zabytków innych niż miejskie, potrzebna jest zmiana uchwały Rady Miasta – prezydent Torunia Michał Zaleski.
Samorządowcy chcą znacząco przyspieszyć proces ubiegania się o dotacje, stąd decyzja o nadzwyczajnej radzie miasta z udziałem Michała Zaleskiego. Kwoty dofinansowania lub współfinansowania to kolejno:
- 100 tysięcy złotych
- 500 tysięcy złotych
- 3,5 miliona złotych
Jak zaznaczył Michał Zaleski, Toruń będzie składał wnioski na komplet dziesięciu dotacji, w największym możliwym zakresie finansowym. Sama procedura ma być bardzo krótka, ponieważ następnym etapem będzie weryfikacja projektów.