Za te słowa politycy Solidarnej Polski potępiają Radosława Sikorskiego: „Wstyd”
Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska i Mariusz Kałużny, poseł Solidarnej Polski skrytykowali w Grudziądzu europosła Radosława Sikorskiego za jego słowa dotyczące możliwego rozbioru Ukrainy przez polski rząd.
Politycy partii rządzącej spotkali się z dziennikarzami przed biurem poselskim Radosława Sikorskiego.
– Takie wypowiedzi, takie działania pana europosła Radosława Sikorskiego, które były nazwane dosadnie przez amerykańską administrację „rosyjską dezinformacją”, wpływają nie tylko na obniżenie prestiżu Polski, ale w obecnej sytuacji naprawdę stanowią pewne zagrożenie dla Polski – mówi Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska. – Wstydzę się, że mamy takiego europosła, że w wielu mediach i na spotkaniach z mieszkańcami muszę się za niego tłumaczyć. Wszyscy pytają, co on opowiada, że Polska chciała wziąć udział w rozbiorze Ukrainy i przyłączyć się do rosyjskiego agresora. Są to skandaliczne wypowiedzi, chcielibyśmy je potępić.
– Człowiek, którego działalność przez Departament Stanu USA została określona mianem rosyjskiej dezinformacji – Herr Sikorski stał się w tej chwili kandydatem bardziej do Dumy rosyjskiej, niż do parlamentu polskiego, czy do Parlamentu Europejskiego. Człowiek, który nie tylko swoją jedną wypowiedzią udowodnił, że jest politykiem prorosyjskim, ale również prezentował to przez całą swoją działalnością w okresie kiedy był ministrem spraw zagranicznych. Nie jest najbardziej przerażający sam Radosław Sikorski. Przerażające jest to, że największa, jakby nie było, opcja opozycyjna, opcja polityczna i były, można powiedzieć, prezydent Unii Europejskiej, Donald Tusk, nie odcina się od Radosława Sikorskiego.