Z Barbarki znikają stare, bardzo słabe drzewa. Ich miejsce zajmą młodziki
W połowie lutego rozpocznie się wycinka kilkudziesięciu sosen na toruńskiej Barbarce. Drzewa mają ponad 180 lat, ale są słabe i zagrażają bezpieczeństwu - poinformowali na konferencji przedstawiciele Szkoły Leśnej i Nadleśnictwa. W miejscu wycinki będą nowe nasadzenia, a pozostawione konary wykorzystają artyści.
- Wraz ze zmianami klimatu, kiedy siła wiatrów jest coraz większa, drzewa zaczynają stwarzać niebezpieczeństwo, a mamy tutaj ławki, plac zabaw dla dzieci, parking - mówi Robert Laskowski pracownik Szkoły Leśnej na Barbarce
- Najbardziej zagrażające drzewa już ścięliśmy metodą alpinistyczną na kilku i kilkunastu nawet metrach wysokości - mówi Mateusz Stopiński, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Toruń.
- Po ścięciu pierwszych sztuk okazało się, że całe drewno jest w zasadzie zgniłe, a wnętrze jest zasiedlone przez grzyby. Co w zamian? Już czekają młode dęby, młode buki i młode klony. Teraz im dajmy szansę. Utworzą fantastyczny drzewostan.
Monika Krauze, ze Stowarzyszenia Tilia, dyrektor Szkoły Leśnej na Barbarce zapowiada, że na miejscu ścinki powstaną rzeźby. - Z młodzieżą ze szkół plastycznych zajmiemy się sztuką, będzie też część „masters", podczas której rzeźbiarze wykonają swoje prace. Chodzi o to, żebyśmy też czasami zastanowili się nad tym, że wszystko ma swój kres.
Więcej w relacji Michała Zaręby.