250 lat od rozpoczęcia budowy Kanału Bydgoskiego. Atrakcje w nakielskim muzeum
Pamiątek związanych z Kanałem Bydgoskim - ale z terenów nadnoteckich - poszukuje Muzeum Ziemi Krajeńskiej w Nakle. 1 marca przypada 250. rocznica wbicia pierwszej łopaty pod budowę drogi wodnej łączącej Noteć z Brdą, a następnie Odrę i Wartę z Wisłą. Z tej okazji nakielskie muzeum przygotowuje wystawę czasową „Wodą połączeni”. Co będzie można na niej obejrzeć?
– Trochę przewrotnie zaczynamy świętować rozpoczęcie budowy, a nie zakończenie. Jednak wiemy, że za rok prym będzie grało Muzeum Kanału Bydgoskiego, więc nie chcemy wchodzić im w paradę. Od dawna mówię, że w Nakle kanał się zaczyna, bo to tutaj wbito pierwszą łopatę, choć pewnie prace rozpoczęły się jednocześnie w wielu miejscach. Pracujemy nad wystawą, oprócz Muzeum Kanału Bydgoskiego zaangażowaliśmy do współpracy Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku, Muzeum Kultury Ludowej w Osieku nad Notecią czy Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy. Przy wsparciu ich zbiorów pokażemy eksponaty i zdjęcia – mówił Tomasz Pasieka, dyrektor placówki.
– Pokażemy nie tylko Kanał Bydgoski, czy Noteć, ale również Brdę i Wisłę. Chcemy zaprezentować, że ta droga wodna była połączona także przez ludzi. To oni żyli między innymi z rybołówstwa i transportu wodnego. Przedstawimy też florę i faunę tych terenów. Istotna będzie historia, dlaczego i kto był fundatorem kanału, skąd ta koncepcja. Czy to w czasach pruskich, a może plany pojawiły się wcześniej. Tematem będzie również przekształcanie i regulowanie rzek. Noteć jest doskonałym przykładem, ponieważ włożono dużo pracy, żeby ją wyprostować – powiedział kurator wystawy, Krzysztof Kamil Przygoda.
Jak zaznacza Muzeum Ziemi Krajeńskiej, przypadłość nakielska polega na tym, że placówka nie posiada zdjęć z kanału. Droga wodna wpada do Noteci kilka kilometrów od Nakła. Dlatego widokówki dotyczą tych części miasta, które przylegają do rzeki.
Jednak Muzeum chce posiłkować się fotografiami bydgoskimi, kanałowymi, nawet tych dotyczących Brdy i Wisły. Na wystawie „Wodą połączeni” nie zabraknie również makiet śluz. Dzięki temu uczestnicy wystawy jeszcze lepiej poznają zasadę działania. W eksponatach pojawią się narzędzia, na przykład do pozyskiwania torfu.
– Mamy nadzieję, że w prywatnych zbiorach mieszkańców zachowały się jakieś fotografie z życia nad Notecią, głównie nad tą rzeką. Nie chcemy wchodzić w konflikt z innymi muzeami, ale bardzo mocno zależy nam nad wszystkim, co jest związane z kanałem i rzekami. Tutaj taki nasz apel. Jeżeli ktoś posiada w domowych archiwach jakieś fotografie, dokumenty, pamiątki rodzinne, nawet karty wędkarskie, to z chęcią je wypożyczymy. Oczywiście, jeśli ktoś nie chce się rozstawać z tym na stałe. Możemy zadowolić się również skanami i elektronicznymi wersjami, na to też jesteśmy otwarci – zakończył Tomasz Pasieka.