Pamiętają o chłopaku, który utonął w Brdzie. Przejdzie „Marsz przeciwko przemocy”
„Marsz przeciw przemocy” odbędzie się w sobotę (21 stycznia) w Bydgoszczy. To pomysł działaczy z ugrupowania Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców. Chcą w ten sposób upamiętnić 26-latka, który w zeszłym roku utonął w Brdzie w centrum Bydgoszczy, oraz przedstawić swoje rozwiązania na poprawę bezpieczeństwa w mieście.
O swojej akcji poinformowali na spotkaniu przed siedzibą Prokuratury Bydgoszcz-Południe. Przy okazji zarzucają bydgoskim śledczym, że lekceważą zgłoszenia, które do nich trafiają.
– Nie mówimy o wszystkich śledztwach, ale zdarza się, że pokrzywdzeni przychodzą z nowymi dowodami i są odsyłani przez prokuraturę – mówi Krystian Wiśniewski. Dodaje, że do jego ugrupowania przez ostatni rok zgłosiło się około kilkudziesięciu osób z takim problemem.
Żal do prokuratury ma między innymi Ryszard Chrobotek, ojciec 26-latka, który w zeszłym roku utonął w Brdzie.
– W katowaniu mojego syna brało udział 30 osób. W ruch poszły siekiery, maczety, pałki teleskopowe. Na dzień dzisiejszy tylko dwóch sprawców siedzi, reszta jest na wolności i na dozorze, z czym się kategorycznie nie zgadzam. Powinni odpowiadać za ten czyn, za morderstwo mojego syna...
– Dlatego postanawialiśmy zorganizować „Marsz przeciw przemocy” w Bydgoszczy – wyjaśnia Adam Nawara. – Chcemy upamiętnić syna pana Ryszarda, ale też przedstawimy pewne rozwiązania, które pomogą poprawić bezpieczeństwo w naszym mieście.
Organizatorzy zapraszają na sobotni marsz wszystkich bydgoszczan. Początek o 12:00 na Starym Rynku.
Więcej w relacji Tatiany Adonis.