Rozmowy bez zadowalającego finału. Tor-Tor będzie zamknięty przez trzy miesiące
Przez co najmniej trzy miesiące nieczynne będzie miejskie lodowisko w Toruniu – wynika z rozmów ratusza i MOSiR-u z prezesami klubów sportowych i stowarzyszeń korzystających z Tor-Toru. Na kilkumiesięczne rozmrożenie lodowiska nie chcieli zgodzić się m.in. rodzice młodych hokeistów.
– To nie jest dobra wiadomość. To oznacza, że musimy szukać innego ośrodka, by kontynuować przygotowania do nowego sezonu – mówi Polskiemu Radiu PiK trenerka łyżwiarstwa figurowego Sylwia Nowak-Trębacka. – Na pewno stanę na głowie, aby na tę przerwę zapewnić łyżwiarzom bazę szkoleniową. Czy będzie to przeniesienie na stałe, czy tylko na te trzy miesiące – nie jestem w stanie w tej chwili na to odpowiedzieć. Na pewno rozważam taką możliwość – tłumaczy. I dodaje: – Dla mnie oznacza to, że sport wyczynowy został zrównany do kategorii biznesu, który ma przynosić zyski, korzyści finansowe.
Jak mówi Marek Osowski, p.o. dyrektora Miejskiego Ośrodku Sportu i Rekreacji w Toruniu, do końca tygodnia kluby mogą zgłaszać zapotrzebowanie na użytkowanie tafli w sierpniu. W lipcu z powodu remontu lodowisko będzie rozmrożone. – Co do dostępności lodowiska wiosną jeszcze w tym sezonie – do końca kwietnia jedna płyta będzie dostępna – zapowiada. Czy, jeśli zapotrzebowanie klubów będzie duże, jest szansa przedłużenie sezonu? – Myślę, że to kwestia nie tego roku, nie przyszłego. Będziemy rozmawiać w perspektywie długofalowej – mówi Osowski.
Swoje stanowisko w sprawie dostępności Tor-Toru przedstawili radni Koalicji Obywatelskiej. – Przerwa technologiczna powinna być skracana, a nie wydłużana. Powinniśmy iść drogą Bydgoszczy, gdzie przerwa w funkcjonowaniu lodowiska liczona jest w tygodniach, a nie miesiącach, a współcześnie sporty zimowe uprawiane są przez cały rok, i tylko w ten sposób kluby będą mogły dobrze funkcjonować i się rozwijać – podkreśla Bartłomiej Jóźwiak, przewodniczący Komisji Oświaty i Sportu w Radzie Miasta. – W Toruniu prawie 70 procent kosztów utrzymania Tor–Toru jest pokrywane przez opłaty ponoszone przez kluby sportowe. Uważamy, że należy zintensyfikować działania, które pozwolą budować tę stronę przychodową, czyli więcej grup komercyjnych, może trzeba wyjść poza Toruń – mówi.
Temat toruńskiego lodowiska zostanie poruszony na najbliższym posiedzeniu Komisji.