Wyprawa śladami Amundsena przerwana! Pogoda udaremniła plany podróżników [wideo]
Szubinianin Szymon Springer, wraz z kolegą Mateuszem Michalskim, z powodu złej pogody musieli przerwać zimową wyprawę w Norwegii. Zamierzali przejść płaskowyż, który kiedyś pokonał sam Roald Amundsen.
– Pierwsze trzy dni rzeczywiście były fajne, słoneczne. To był chyba czterdziesty któryś kilometr naszej trasy, kiedy dostaliśmy informację SMS-em od Kamila, który na bieżąco wysyłał nam prognozy, że będzie załamanie pogody, że teren, w który wejdziemy, będzie dużo bardziej lawiniasty niż ten, w którym się obecnie poruszaliśmy, a już tam widzieliśmy pewne obsuwy śniegu – relacjonuje Springer. Jak tłumaczy, kontynuowanie wyprawy mogłoby skończyć się „utknięciem” na kilka dni w jednym miejscu, albo zbyt dużym narażeniem się na lawinę. – Baliśmy się troszeczkę o nasze życie – przyznaje podróżnik.
Ostatecznie zakończyli wyprawę. – Teraz wiemy, że to była bardzo dobra decyzja, bo przez najbliższe dwa dni Hardangervidde jest kompletnie odcięta. To była najbardziej rozsądna decyzja, jaką mogliśmy podjąć – mówi.
Cała trasa miała wynosić 120 km. Wyprawę podróżnicy zakończyli 6 stycznia po południu. Za kilka dni wrócą do Polski.
Więcej w relacji Tomasza Kaźmierskiego.