W blokach tej spółdzielni cena ciepła wzrośnie drastycznie. Osowa Góra protestuje!
Spółdzielnie mieszkaniowe zaczynają rozsyłać informacje o nowych opłatach za ciepło. W Bydgoszczy jako pierwsi dowiedzieli się o nich mieszkańcy bloków spółdzielni „Zrzeszeni" na Osowej Górze. Zawrzało. Przed siedzibą administracji spółdzielni zebrało się ponad 100 osób.
Dlaczego płacimy więcej niż inni bydgoszczanie? - pytają mieszkańcy. Okazało się, że przyczyną jest opóźnienie w przyłączeniu kotłowni Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej na Osowej Górze do całej bydgoskiej sieci ciepłowniczej.
- Jest to inwestycja wieloletnia - tłumaczy Janusz Bejtka, dyrektor d.s. rozwoju i sprzedaży w KPEC Bydgoszcz. - Ostatni okres był trudny: koronawirus, plus kryzysy wszelakie. To wszystko spowodowało, że nasi wykonawcy, którzy pracowali przy tej inwestycji podzielonej na kilkanaście etapów, mieli ogromne problemy wykonawcze i pewne opóźnienia wystąpiły.
Krzysztof Szpakowski, prezes zarządu Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej Zrzeszenie podkreśla, że taryfa dla ciepła przez cały rok 2022 nie była przez KPEC zmieniana. - Ceny paliwa w postaci węgla wzrosły w tym czasie czterokrotnie. Dopiero 30 grudnia spółka ogłosiła taryfę na 2023 rok.
Tomasz Lewandowski, kierownik biura zarządu KPEC zapewnia, że po spięciu systemu wyspowego, ciepłowniczego Osowej Góry z systemem ciepłowniczy miasta Bydgoszczy, czyli z siecią G11, ceny dla mieszkańców Osowej Góry oraz pozostałych mieszkańców Bydgoszczy zostaną zrównane na poziomie adekwatnym do sytuacji rynkowej.
Tymczasem trzeba jakoś przeżyć...
- Naszym celem jest to, żeby rachunki były niższe - mówi Łukasz Specjał. - Teraz mamy po 1100, 1500, 1700 złotych czynszu, do tego dochodzą opłaty. Pytam się: kto normalny przyjdzie na takie mieszkanie, nawet jeśli je wynajmę.
- Gdy mieszka jedna starsza osoba, to cała jej emerytura wystarczy tylko na pokrycie kosztów spółdzielni, a może i nie wystarczy...
Więcej w relacji Roberta Erdmanna.