Pół wieku temu Fordon został przyłączony do Bydgoszczy. Co się zmieniło?
Czy Fordon – niegdyś samodzielne miasteczko nad Wisłą – zyskał, a może raczej stracił na przyłączeniu do Bydgoszczy? Dyskusja na ten temat rozgorzała na portalu społecznościowym Stowarzyszenia Miłośników Starego Fordonu. Okazją jest 50. rocznica połączenia obydwu miast. Formalnie stało się to 1 stycznia 1973 roku.
Bydgoszcz zyskała tereny pod rozbudowę, ale w Starym Fordonie niewiele się zmieniło. Dopiero ostatnie lata przyniosły rewitalizację, a i to dzięki zaangażowaniu miejscowych społeczników – mówi Damian Rączka, przewodnik po Starym Fordonie i członek Stowarzyszenia.
– 1 stycznia 1973 roku, po wcześniejszej decyzji Rady Miasta Fordon, gdzie z 15 członków tylko jeden był przeciw, a dwóch się wstrzymało od głosu, przegłosowano, że Fordon staje się częścią w Bydgoszczy. Obietnice były jednak zupełnie inne. Pierwotnie osiedla miały zaczynać budowę właśnie od Fordonu. Te plany z lat 60., które posiadamy, jeszcze odręczne, pokazują, że Stary Fordon był nazywany „starym miastem” Nowego Fordonu. Tak się nie stało. Nasza informacja na Facebooku wzbudziła olbrzymią dyskusję. Dowiedzieliśmy się, że jesteśmy niewdzięczni, że piszemy źle na temat tego przełączenia, a prawda jest taka, że my dzisiaj wywalczyliśmy tak naprawdę to, co się dzieje, czyli rewitalizację. W 2014 roku doszło do blokady ulicy Bydgoskiej, potem do rozmów z władzami miasta, z prezydentem Rafałem Bruskim, który wyznaczył koordynatora, pana wiceprezydenta Mirosława Kozłowicz, żeby przeprowadzić rewitalizację (...) – mówi Damian Rączka.
W ciągu pół wieku na polach między obecnym Starym Fordonem a centrum Bydgoszczy wyrosły bloki dla osiemdziesięciu tysięcy mieszkańców, powstał kampus wyższej uczelni – dziś Politechniki Bydgoskiej – wybudowano też Centrum Onkologii.
Więcej w relacji Elżbiety Rupniewskiej.