Sprawa nożownika z Torunia. W akcie oskarżenia jest aż 11 przestępstw
Dożywocie grozi 22-latkowi z Torunia, który w styczniu atakował przechodniów długim nożem. Śledczy zarzucili Luce L. popełnienie łącznie 11 przestępstw przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu, część z nich popełnionych w warunkach chuligańskich. Najcięższe to usiłowanie zabójstwa dwóch osób.
- Oskarżony Luca. L urządził sobie „rajd przestępczy" - mówi Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu. - Zaatakował łącznie 8 osób, nie licząc policjantów zatrzymujących go. W stosunku do jednej osoby zakwalifikowaliśmy to jako ciężkie uszkodzenie ciała twarzy na skutek uderzenia nożem. Dwie osoby doznały obrażeń średnich, bądź lekkich, ale były narażone na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszkodzenia ciała. Kilka z nich zapytał o papierosy, a kiedy usłyszał odpowiedź odmowną, przystępował do ataku. Atakował bez żadnego słowa.
W wyjaśnieniach oskarżony podał, że nie pamięta drogi od wyjścia z domu do zatrzymania przez policję.
- Podał, że w czasie tej drogi, w czasie tego przemieszczania się, czuł się atakowany przez jakieś dziwne postacie i dziwne twarze, natomiast konkretnych motywów użycia noża nie podał - mówi Andrzej Kukawski. - Oskarżony przyznał, że zażywał wcześniej narkotyki. Ostatni raz to była kokaina. Wyjaśnienia te uznaliśmy za niespójne i niewiarygodne, przede wszystkim z uwagi na zeznania świadków, w tym jego najbliższych, jak również osób pokrzywdzonych.
Jak zawiadamia brodnicka prokuratura, Luca L. nie był dotąd karany. Był diagnozowany przez biegłych lekarzy psychiatrów, a badanie było połączone z obserwacją. W czasie popełnienia zarzucanych mu czynów miał zachowaną zdolność do rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem. Rozpoznano jednak u niego zaburzenia osobowości mieszane oraz uzależnienie od środków psychoaktywnych.