Zima to dla wielu zwierząt czas „przerwy”. Jak radzą sobie z przetrwaniem tej pory roku?
Choć nie pokazują tego termometry, nadeszła zima. Wraz z nią wiele gatunków zwierząt zapada w „zimowy sen”. Hibernacja, obniżony puls oraz ogrzewanie królowej – to jedne z najciekawszych sposobów na przetrwanie najchłodniejszej pory roku.
Więcej na ten temat powiedział leśniczy Zygmunt Krzemień. Wyjaśnił on, jak z zimą radzą sobie pszczoły. – Tworzą one kłąb i utrzymują w nim około 36 stopni ciepła. Te, które są na zewnątrz, szybko poruszają odnóżami. W ten sposób wytwarza się temperatura – powiedział leśniczy. – W środku znajduje się najcenniejszy osobnik, czyli królowa. Pszczoły, które się zmęczą, idą do środka, a te ze środka idą na zewnątrz i tak spędzają całą zimę – dodał Krzemień.
Kompletnie inaczej do tematu podchodzą płazy, gady oraz ssaki. Te bowiem maksymalnie się wyciszają, zwalniając procesy życiowe do absolutnego minimum. – Płazy i gady szukają zacisznych miejsc i tam zapadają w odrętwienie, w którym niemalże ustają procesy życiowe – opisał leśniczy. – Jeże, susły, chomiki czy nietoperze potrafią natomiast obniżyć swoją aktywność do dwóch, trzech oddechów i kilku uderzeń serca na minutę – stwierdził Krzemień.