Pierwsza gwiazdka to tak naprawdę… planeta. Jaka i o której się pojawi?
Pierwsza gwiazdka na niebie – to znak, że można już usiąść do wigilijnej wieczerzy. Okazuje się jednak, że punkt, który w tym roku najwcześniej będzie można dostrzec na niebie, to nie gwiazda. – Jako pierwszy zabłyśnie Jowisz, który jest największą i najjaśniejszą planetą Układu Słonecznego – tłumaczy Jerzy Rafalski z toruńskiego Planetarium.
O której godzinie i gdzie wypatrywać „gwiazdki”? – W naszym regionie kwadrans przed 16.00. Suwalszczyzna powita pierwszą gwiazdę pół godziny przed nami, a z kolei Wałbrzych czy Sudety – pół godziny po nas. Będzie to bardzo jasny punkt nad południowym horyzontem – wyjaśnia specjalista.
– Ci, którzy mają okna skierowane na wschód, też znajdą bardzo charakterystyczny punkt, który również nie jest gwiazdą: planetę Mars. Czerwonawy, złotawy, może pomarańczowy – na granatowym niebie będzie wyglądał rzeczywiście pięknie. O 16.00 będą już dwa wyraźne punkty, które będą nam mówiły, że to już czas składać sobie życzenia i zasiąść do wspólnej wieczerzy – dodaje Rafalski.
Obie „gwiazdki” będą widoczne, pod warunkiem, że nieba nie przysłonią chmury.