Podróżnik z Szubina pójdzie śladami Amundsena. To nie jest wyprawa dla zmarzlaków!
Szubinianin Szymon Springer kończy przygotowania do kolejnej podróży. Tym razem kierunek: północ!
– Tego typu wyprawa marzyła mi się od momentu przeczytania książki Centkiewiczów „Człowiek o którego upomniało się morze”. Tytuł książki może być mylący. Choć morze na pewno będzie nam towarzyszyło, będzie ono białe, groźne, piękne i ostre. Morze to zwie się Hardangervidda, największy płaskowyż w Europie, który znajduje się w Norwegii. Zimą panują tam arktyczne warunki. To tam bohater książki Centkiewiczów, Roald Amundsen, prawie stracił życie pokonując zimą z bratem bezkres białej przestrzeni. To tam narodziła i ukształtowała się jego miłośc, pasja, pożądanie do polarnych wypraw. Podobnie jak Amundsen na wyprawę nie udam się sam. Nie jest to może mój brat, ale z pewnością może do tego miana aspirować, mój przyjaciel Matt Michalski – mówi Szymon Springer.
Wcześniej miłośnik podróży odbył wyprawę motocyklem do Australii, przy okazji odwiedzając wiele krajów. Próbował też wypadów zimowych, np. w góry na Ukrainę, skąd wrócił dwa tygodnie przed wybuchem wojny. Teraz kolejne zimowe wyzwanie.
– Nasza podróż rozpocznie się 30 grudnia. Przed nami do pokonania będzie 120 km białego morza. Mierzyć będziemy się z temperaturami rzędu -25 stopni i wiatrami dochodzącymi do 50-60 km/h. Cały sprzęt, wyposażenie musimy mieć przy sobie, spać będziemy w namiocie. Chcielibyśmy to pokonać w 6 dni, ale to się jeszcze okaże – powiedział podróżnik.
Trasa wyprawy TUTAJ.
Szymon Springer obiecał nam relacje i zdjęcia z wyprawy.