Zbudował szopkę z 82 tys. zapałek! Można ją podziwiać w urzędzie wojewódzkim
Pięć miesięcy pracy, 82 tys. zapałek – tyle potrzebował Przemysław Kozłowski, by wykonać swoją drugą największą szopkę. Dzieło niepełnosprawnego artysty z Sicienka stanęło w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy.
– Szopka powstała dzięki pomocy wielu osób, bo „zapałczana pasja” sporo kosztuje – mówi niepełnosprawny twórca z Sicienka Przemysław Kozłowski. – Każda paczka ma 380 zapałek, ale wiadomo, część muszę odrzucać, są odpady, to jest ogrom pieniążków, dlatego musiałem poprosić o pomoc Telewizję Bydgoszcz. Była akcja, żeby zbierać dla mnie zapałki, odzew był z całej Polski – tłumaczy. Firma z Warszawy podarowała mu dwa i pół mln zapałek! – Mam ich jeszcze dość dużo i działam, mogę się cieszyć tym, co robię, i to pokazywać – mówi artysta.
– To wymaga czasu, cierpliwości – jestem pełen uznania, bardzo dziękuję. Akurat ta szopka zostaje już z nami, będziemy mogli cieszyć się nią jeszcze w przyszłym roku – wyjaśnia wojewoda kujawsko–pomorski Mikołaj Bogdanowicz.
Dużą szopkę i towarzyszące jej dwie małe można podziwiać w foyer urzędu wojewódzkiego w Bydgoszczy. Największą ze swoich szopek – z 266 tys. zapałek – Przemysław Kozłowski podarował w ubiegłym roku papieżowi Franciszkowi.
Więcej w materiale Elżbiety Rupniewskiej.