Mariusz Błaszczak w Toruniu: tylko silne państwo narodowe jest w stanie oprzeć się wrogowi
– Silna tożsamość i wynikające z niej wysokie morale obrońców były w stanie zrównoważyć przewagę militarną, ludnościową i ekonomiczną kraju-agresora – powiedział o Ukrainie wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak. Podkreślił, że Rosja od wielu lat stara się odbudować imperium, sowiecką strefę wpływów.
Minister Błaszczak bierze udział w sobotnim kongresie „Katolicy a wojna i pokój” w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Wygłosił tam referat o zagrożeniach obecnego czasu.
– Utopią są poglądy o zanikaniu funkcji państwa narodowego, o jednym możliwym modelu integracji europejskiej wykluczającym obronę narodowych interesów i o kapitale beznarodowości niosącym postęp i rozwój – mówił Błaszczak, odnosząc się do wydarzeń geopolitycznych z ostatnich lat.
– Rzeczywistość udowodniła, że tylko silne państwo narodowe jest dziś w stanie oprzeć się zewnętrznemu wrogowi. Przykładem tego jest wojna na Ukrainie, gdzie silna tożsamość i wynikające z niej wysokie morale obrońców było w stanie zrównoważyć przewagę militarną, ludnościową i ekonomiczną kraju-agresora – dodał szef MON.
Zdaniem wicepremiera od 2008 roku stało się jasne, że Rosja przez swoje brutalne działania chce destabilizować Europę politycznie, gospodarczo i społecznie.
– Rosja stara się odbudować imperium, odtworzyć sowiecką strefę wpływów w Europie Środkowo-Wschodniej – podkreślił. – Działania te są wymierzone we wszystkie kraje naszego regionu, czego przykładem jest obecna wojna na Ukrainie, a wcześniejsza aneksja gruzińskich Abchazji i Osetii Południowej, zajęcie Krymu, zbrojne wspieranie rebelii w Donbasie, utrzymywanie wojsk w Naddniestrzu, generowanie kolejnych fal imigrantów do Europy przez podsycanie konfliktów na Bliskim Wschodzie i w Afryce, i stworzenie wspólnie z reżimem Łukaszenki systemu masowego organizowania nielegalnej imigracji na granicy z Polską.
Dodał także, że skuteczną pomoc wojskową Ukraina dostaje przede wszystkim od poszczególnych państw narodowych – członków NATO, „a nie od Unii Europejskiej jako organizacji międzynarodowej”. – Wojna i sytuacja zagrożenia brutalnie zweryfikowały także lewicowo-pacyfistyczne mrzonki części europejskich elit politycznych, prowadzące faktycznie do demontażu instytucji państwa – w tym sił zbrojnych, oraz do dezintegracji i osłabienia społeczeństw – mówił wicepremier Błaszczak.
Ocenił, że o bezpieczeństwie państwa leżącego w bezpośrednim sąsiedztwie zagrożeń decydują cztery czynniki: siła militarna, efektywna gospodarka, wewnętrzny ład społeczny i zawarte sojusze. O sile wojska, jak powiedział, decyduje jego liczebność i wyposażenie, ale również szerszy kontekst polityczny, społeczny, naukowo-edukacyjny, produkcyjny czy zdrowotny, w którym ono funkcjonuje.
Wskazał, że nie ma potrzeby przywracania w Polsce przymusowego poboru do wojska, jest bowiem wielu ochotników zgłaszających się do dobrowolnej służby wojskowej