Gdzie nie wbiją łopaty, tam średniowiecze! Archeologiczna sensacja w Toruniu!
Pozostałości średniowiecznego kompleksu świętego Ducha – takiego odkrycia dokonali robotnicy podczas prac na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu.
O nowym, zaskakującym odkryciu Michał Zaręba rozmawiał z Leszkiem Kucharskim, kierownikiem Działu Archeologii Muzeum Okręgowego w Toruniu.
– Ja to nazywam „kompleksem Świętego Ducha”, dlatego że my mówimy tutaj o kościele, klasztorze i szpitalu plus oczywiście różnego rodzaju zabudowaniach gospodarczych – mówi Leszek Kucharski.
– Budynków tutaj było sporo – wszystkie bardzo ważne. Co najważniejsze, do tej pory miejsce to uchodziło za całkowicie zniszczone. Historia tego zabytku mówi, że jest to jeden z najstarszych kościołów w Toruniu. Został dziwnie usytuowany, bo stał poza murami miasta, nad rzeką nad Wisłą. Pierwsze wzmianki dotyczące datowania obiektu wskazują na 1246 rok, aczkolwiek kościół był budowany nieco później, natomiast Szwedzi w 1656 roku zniszczyli cały ten kompleks. Przeszkadzał im w działaniach militarnych, w ostrzale. Później, w trakcie budowy gazowni w XIX wieku, zostało zanotowane, że kościół całkowicie zniszczono w czasie tej właśnie budowy. Nikt się więc nie spodziewał, że takie relikty tutaj pozostały (...). W jednym, bardzo małym, wąskim wykopie mamy mury dwóch budynków – jeszcze oczywiście nie będziemy mówić jakich budynków – mamy pewne podejrzenia. Jeden z tych murów, ten mniej więcej w osi północ-południe, z lekkim odchyleniem, z zachowanymi kształtkami - on najprawdopodobniej wskazuje nam wejście do tego budynku. Mamy także złapany narożnik południowo-zachodni (...). Plany są takie, że będziemy po koronach tych murów odsłaniać wszystkie budynki, które się zachowały. Dalsze badania dostosujemy do tego, co wcześniej znajdziemy (...).
Więcej w materiale Michała Zaręby.