Centrum Onkologii w Bydgoszczy będzie przyjmować więcej pacjentów
Centrum Onkologii w Bydgoszczy zrezygnowało z limitowania liczby pacjentów przyjętych na leczenie, by skrócić kolejki chorych. Decyzja dotyczy na razie tylko pierwszego kwartału, gdyż uwolnienie limitów nie oznacza większego dofinansowania z NFZ.
Jak poinformował dyrektor bydgoskiego Centrum Zbigniew Pawłowicz, decyzja o rezygnacji z obowiązujących dotychczas limitów oznacza, że pacjenci, u których badanie histopatologiczne potwierdziło chorobę nowotworową, szybciej rozpoczną leczenie.
W takich przypadkach leczenie rozpocznie się najpóźniej w ciągu dwóch tygodni od chwili zgłoszenia się pacjenta, a jeśli do pełnego rozpoznania choroby niezbędne okażą się dodatkowe badania, czas oczekiwania wyniesie maksymalnie 30 dni.
Dyrektor Pawłowicz zaznaczył, że decyzja o uwolnieniu limitów została uzgodniona z dyrektorem Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia w Bydgoszczy i dotyczy na razie tylko pierwszego kwartału 2014 roku. Oznacza to odstąpienie od stosowanej przez Centrum w ubiegłym roku praktyki przyjmowania miesięcznie tylko tylu pacjentów, na ilu leczenie wystarczała 1/12 kontraktu z NFZ.
Wewnętrzne limity bydgoskiego Centrum były efektem wciąż nierozstrzygniętego sporu szpitala z NFZ o zwrot kosztów tzw. nadwykonań. Spór o to toczy się przed sądem. Lecznica domaga się za ostatnie lata w sumie kilkudziesięciu milionów złotych tytułem leczenia większej liczby pacjentów, niż przewidywały to umowy z NFZ.
"Uzgodnione z nami działania Centrum Onkologii zmierzają do tego, aby skrócić kolejki w szpitalu, i nie będą wymagały dodatkowych pieniędzy. Wspólnie z dyrektorem Pawłowiczem przyjęliśmy, że zmiany zostaną wprowadzone w pierwszym kwartale, a po tym czasie zobaczymy, czy cel udało się osiągnąć i co należy zmodyfikować" - powiedział rzecznik prasowy oddziału NFZ w Bydgoszczy Jan Raszeja.
Decyzją dyrektora Pawłowicza, od początku roku pacjenci przyjmowani są na chemioterapię także w soboty i niedziele, co - w jego ocenie - przynosi już pierwsze pozytywne efekty. W ostatnich miesiącach pacjenci wymagający radioterapii musieli oczekiwać na swoje zabiegi w Centrum nawet trzy miesiące. (PAP)