Delegacja wojsk brytyjskich w Toruniu. Obserwowali ćwiczenia WOT [wideo, zdjęcia]
- Współpraca z Wojskami Obrony Terytorialnej układa się bardzo dobrze i będzie rozwijana — powiedział w czwartek w Toruniu dowódca 6. Dywizji wojsk brytyjskich gen. Gerald Strickland. Ocenił, że wymiana doświadczeń żołnierzy obu państw przynosi wzajemne korzyści.
Gen. Strickland przewodził delegacji wojsk brytyjskich, która na poligonie Toruń obserwowała prowadzone tam ćwiczenia. Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej zaprezentowało szkolenie instruktorsko-metodyczne żołnierzy z wykorzystaniem bezzałogowych statków powietrznych Fly Eye, a także amunicji krążącej Warmate. - Nasza jednostka - 6. Dywizja od jakiegoś czasu współpracuje z Wojskami Obrony Terytorialnej. Współpraca ta układa się bardzo dobrze i będzie rozwijana. Dlatego tutaj jesteśmy, dlatego ja tu jestem - powiedział gen. Strickland. Zdaniem brytyjskiego generała współpraca z Polakami pozwala na rozwój żołnierzy obu państw. - Wiele rodzajów broni, których używamy, są już używane w Polsce, są używane przez WOT, dlatego wspólne działania przynoszą wzajemne korzyści - podkreślił.
Zastępca komendanta Centrum Szkolenia Wojsko Obrony Terytorialnej ppłk Roman Popławski powiedział dziennikarzom, że wojska brytyjskie używają m.in. przeciwpancernego pocisku Javelin, który dla WOT jest nową bronią. - Nie musimy otwierać już otwartych drzwi, bo możemy korzystać z doświadczeń i umiejętności armii brytyjskiej, która używa tych pocisków od kilku lat, m.in. wykorzystując bojowo w Afganistanie. Dzięki temu będziemy budowali własną wiedzę i umiejętności - wskazał.
Zapowiedział, że współpraca z Brytyjczykami będzie rozwijana, a na kolejny rok planowanych jest sporo wspólnych działań. - Myślimy przede wszystkim o takich działaniach jak obsługa pocisków Javelin. Chcemy też współpracować z armią brytyjską w zakresie taktyki działania w terenach zurbanizowanych. Następnym tematem będzie medycyna pola walki. Tutaj też chcemy wspierać się wzajemnie, co będzie działało na korzyść brygad. W planach jest także współpraca, jeżeli chodzi o obserwatorów ognia - podsumował ppłk Popławski.
Delegacja wojsk brytyjskich spędziła w Polsce kilka dni.