Oskarżeni przedsiębiorcy i notariusze! Oszustwa przy sprzedaży mieszkań w Bydgoszczy
Akt oskarżenia przeciwko trzem przedsiębiorcom i dwóm notariuszom - w sprawie oszustw na bydgoskim rynku nieruchomości - skierowała do sądu Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.
Oskarżeni zostali: bydgoski przedsiębiorca zajmujący się obrotem nieruchomościami, były przedsiębiorca działający w branży budowlanej, przedsiębiorca prowadzący gospodarstwo rybackie oraz dwaj bydgoscy notariusze.
Marcin K. wyszukiwał mieszkania na sprzedaż
- Od 2019 r. w wydziale do walki z przestępczością gospodarczą prowadzone było śledztwo, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy, w sprawie oszustw popełnianych przy zakupie i sprzedaży mieszkań - informuje mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka kujawsko-pomorskiej policji. - W toku postępowania przeprowadzono m.in. przeszukania w miejscach zamieszkania podejrzanych oraz w biurze nieruchomości w Bydgoszczy. Praca policjantów i prokuratora pozwoliła na zabezpieczenie obszernego materiału dowodowego pozwalającego poznać mechanizm oszustw przy sprzedaży mieszkań.
Marcin K., przedsiębiorca działający w branży budowlanej, wyszukiwał mieszkania na sprzedaż, oferując przy tym ich szybki zakup za gotówkę. Przed transakcją wypłacał pokrzywdzonym zaliczkę po czym, w krótkim terminie, w jednej z bydgoskich kancelarii notarialnych, umawiał termin sporządzenia aktu kupna - sprzedaży. W akcie notarialnym wskazywany był przeważnie kilkudniowy termin całkowitej zapłaty oraz termin wydania nieruchomości Marcinowi K. Następnie, w tej samej kancelarii, przenosił on prawo własności nabytego mieszkania na rzecz właściciela biura nieruchomości, tak naprawdę nie będąc jeszcze właścicielem mieszkania, ponieważ nie dokonano za nie całkowitej zapłaty.
Nabywał, nie płacił i sprzedawał dalej
- W ten sposób Marcin K., w okresie od sierpnia do września 2019 r., nabył od trzech pokrzywdzonych bydgoszczanek cztery mieszkania w Bydgoszczy o łącznej wartości około 950 tys. zł - informuje rzeczniczka. - Wszystkie te mieszkania, nawet bez ich obejrzenia, nabył od Marcina K. bydgoski przedsiębiorca zajmujący się obrotem nieruchomościami. Jak wynika z treści aktów notarialnych, przedsiębiorca ten, za nabyte mieszkania, miał przekazać gotówkę Marcinowi K. w kwocie ok. 850 tys. zł.
W wyniku czynności procesowych ustalono, że w podobny sposób Marcin K., w styczniu 2020 r., nabył piąte mieszkanie w Bydgoszczy wartości 250 tys. zł, które w ten sam sposób niejako sprzedał przedsiębiorcy z gospodarstwa rybackiego. Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy doprowadziła do zabezpieczenia wszystkich mieszkań, będących przedmiotem oszustwa, poprzez dokonanie m.in. wpisów w księgach wieczystych tych nieruchomości.
Oszukanych było więcej
Na podstawie szczegółowej analizy zgromadzonej dokumentacji, a przede wszystkim jej oględzin, ustalono fakty skutkujące kolejnymi zarzutami dla przedsiębiorcy zajmującego się obrotem nieruchomościami. Mężczyzna jest podejrzany o oszukanie dwóch kolejnych kobiet. W 2020 r. nabył od pokrzywdzonej dwa mieszkania położone w Bydgoszczy, o łącznej wartości 390 tys. zł, po czym po nabyciu praw własności nie przekazał pokrzywdzonej kwoty 90 tys. zł.
Już w 2015 r. Marcin K. nabył od 71-latki mieszkanie w Bydgoszczy za kwotę 125 tys. zł po czym, po nabyciu prawa własności, nie przekazał pokrzywdzonej 35 tys. zł. Dodatkowo przywłaszczył na szkodę tej samej kobiety powierzoną mu kwotę 17 tys. zł. W śledztwie, na poczet przyszłych kar, zabezpieczono mienie podejrzanych o łącznej wartości ponad 1,5 mln zł.
Zarzuty też dla notariuszy
- Podjęte przez policjantów Wydziału dw. z PG KWP w Bydgoszczy czynności oraz szczegółowa analiza materiału dowodowego pozwoliła na przedstawienie dwóm bydgoskim notariuszom zarzutów niedopełnienia obowiązków służbowych wynikających z ustawy Prawo o notariacie oraz o pomocnictwo do popełnienia przez podejrzanych przedsiębiorców oszustw przy zakupie mieszkań - informuje mł. insp. Chlebicz.
Wszystkie akty notarialne, dotyczące nabycia przez Marcina K. mieszkań i ich zbycie na rzecz biura nieruchomości, zawarte były w tej samej kancelarii notarialnej w Bydgoszczy. Jak wynika z materiału dowodowego, oskarżeni notariusze znali zapisy zawarte w aktach notarialnych sporządzonych pomiędzy Marcinem K., a pokrzywdzonymi kobietami i pomimo to, również tego samego dnia, sporządzali akty notarialne, na mocy których Marcin K., nie dokonując zapłaty na rzecz pokrzywdzonych, przenosił własność tych mieszkań na przedsiębiorcę z branży nieruchomości. Fakt zbywania dopiero co nabytych mieszkań, za cenę niższą od nabycia, również nie wzbudziła u nich żadnych podejrzeń.