Działacze KNP i ruchu Żet o remontach w Toruniu: „To dramat dla kierowców”
– Na ulicach Torunia panuje chaos komunikacyjny – alarmują przedstawiciele toruńskiego oddziału Kongresu Nowej Prawicy i ruchu Żet. Pytają prezydenta miasta o to, kto jest odpowiedzialny za bałagan i mają nadzieję, że wskaże nieudolnych urzędników i wyciągnie wobec nich konsekwencje.
– Rozpoczęcie trzech dużych inwestycji drogowych w niedalekiej od siebie odległości nie było dobrym pomysłem – mówi Krzysztof Czerepiuk z KNP. – Mamy zamknięte bulwary i ciężki wyjazd ze Starówki w godzinach szczytu, mamy linię tramwajową przy Cinema City, od soboty: Bema-róg Chełmińskiej, mamy Długą, która miała być oddana już we wrześniu – wylicza miejsca trwających prac. – W najbliższym czasie rozpocznie się budowa ronda przy komisariacie policji, na rogu ulic PCK i Grudziądzkiej, i te roboty drogowe już naprawdę będą w Toruniu wyglądały kaskadowo. To będzie coraz większy dramat dla kierowców, szczególnie teraz, w porze zimowej – ocenia Czerepiuk.
– Przecież można było to zrobić osobno, rzucić wszystkie siły z tych trzech odcinków na jeden i realizować konsekwentnie – następny i następny, to byłoby najbardziej logiczne. Niestety, nasi urzędnicy idą cały czas w ciemno, blokują ulice. Potem orientują się, że rzeczywiście, za dużo zablokowali, i otwierają z powrotem. Panuje totalny bałagan, totalny chaos – dodaje Piotr Jarosiński z ruchu Żet.
O komentarz poprosiliśmy Urząd Miasta. Czekamy na odpowiedź.