Do więzienia za okrutne zaniedbanie psa Bobika. Taki wyrok zapadł w Toruniu
Dwa lata więzienia dla Pawła A. oskarżonego o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad swoim psem Bobikiem. Taki wyrok orzekł dziś Sąd Rejonowy w Toruniu.
Mężczyzna ma też 10-letni zakaz posiadania zwierząt oraz został zobowiązany do wpłaty 10 tys. zł na rzecz toruńskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. - Pies był pod całkowitą opieką oskarżonego, który wiedział, że pies poważnie choruje i trzeba mu podawać leki - mówił uzasadniając wyrok sędzia Maciej Michałowski.
- Tylko on mógł podjąć te wszystkie czynności, do których był zobligowany, i o których wiedział, ale od pewnego momentu, z przyczyn w zasadzie nieznanych, tego nie zrobił. Ta sytuacja trwała bardzo długo, i jak się wydaje, można było podjąć takie działania. Jeśli oskarżony nie był w stanie tej opieki zapewnić, pies mógł być przekazany albo do właściwego miejsca, czyli do schroniskach, albo do kogoś z grona osób, które znał, które zadeklarowały chęć pomocy. Tego też oskarżony nie zrobił - mówi sędzia Michałowski.
Adwokat Anita Engler, pełnomocnik Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt w Toruniu podkreśla, że jest to dosyć surowa kara. - Wydaje się być odstraszająca i powinna tak działać na osoby, które pomyślą w przyszłości o popełnieniu podobnych czynów.
Wyrok jest nieprawomocny. Przypomnijmy, wiosną ubiegłego roku społecznicy z Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt odebrali z mieszkania na Rubinkowie skrajnie wychudzonego psa. Wygłodzone i schorowane zwierzę zmarło.