Te zawody są unikatowe! Najpierw z łodzią biegają, później pływają [wideo]
Nietypowy maraton wioślarski odbywał się na Rynku Staromiejskim w Toruniu. Zawodnicy musieli przebiec z łodzią do przystani, przepłynąć 6-kilometrowę pętlę na Wiśle, żeby po powrocie zakończyć rywalizację sztafetą na ergometrze. Jest to impreza niezwykle barwna, widowiskowa i unikatowa w skali kraju oraz świata.
- Wpisujemy się tą imprezą w toruńskie Stare Miasto - mówi Henryk Boś, prezes AZS UMK Toruń. - Jest to już czwarta edycja wydarzenia, które cieszy się wielką popularnością wśród mieszkańców Torunia. Ludzie mają bezpośredni kontakt z łodzią wioślarską, bo niektórzy w ogóle nie wiedzą co to jest wioślarstwo!
Więcej w materiale Michała Zaręby.
W czwartej edycji imprezy Run&Row rywalizowało 6 osad. Wygrała drużyna z Poznania.
Zawody składały się z trzech konkurencji. Najpierw zawodnicy biegli całą trasę (3 km) ze swoją ważącą ok. 96 kg i mierzącą 20 metrów łodzią spod ratusza ulicami Szeroką i Mostową, Bulwarem Filadelfijskim aż do Przystani Toruń. W zatoczce zwodowali łódź, rozpoczynając drugą konkurencję: musieli przewiosłować przez mierzącą około 6 km pętlę na toruńskiej Wiśle. Następnie ponownie biegli z łodzią na starówkę, aby całą rywalizację zakończyć sztafetą na ergometrze wioślarskim. Każdy z ośmiu zawodników oraz sternik miał do pokonania dystans 500 m, a po ukończeniu dystansu cała osada wbiegała na linię mety.