Incydent pod toruńskim kościołem. Policja zatrzymuje – posłanka interweniuje
Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus interweniuje w sprawie Malwiny Chmary, aktywistki z Bydgoszczy. Dziewczyna w minioną sobotę została zatrzymana przez policję i trafiła na komisariat za, jak twierdzi, napisy w obronie osób LGBT i wypisanie nazwisk księży pedofili przed kościołem na toruńskiej Starówce.
17-latka z Bydgoszczy przyjechała do Torunia na festiwal fantastyki „Copernicon”. Podczas spaceru zobaczyła na Starówce osoby z transparentami anty-LGBT, na których, jak mówi, osoby LGBT był obrażane i porównywane do pedofili. Nastolatka postanowiła zareagować.
– Podeszłam pod kościół, chciałam pokazać, że to nie jest tak, że to społeczność LGBT ma problem z pedofilią, tylko że pedofilia zdarza się, na przykład, w Kościele. Napisałam na chodniku hasło „Zostawcie osoby LGBTQ plus”, które miało być też wyrazem solidarności z osobami z tej społeczności, które mogły poczuć się źle, widząc te banery – przedstawia swoją wersję wydarzeń Malwina Chmara.
– Oprócz tego napisałam trzy nazwiska księży pedofili, żeby pokazać, że właśnie w Kościele coś takiego zdarza, i dlaczego o tym nie mówią te organizacje. Policja, kiedy to zobaczyła, zatrzymała mnie, to znaczy poprosiła o dokumenty, po czym weszła do kościoła skonsultować się z księżmi. Czekałam pół godziny, zanim policja nie zdecydowała, że mnie zatrzyma w związku z tą sprawą. Nie byłam agresywna, nie próbowałam uciec policji, a mimo to, policjanci zakuli mnie w kajdanki i zaciągnęli siłą do radiowozu. W tych kajdankach byłam zakuta przez cały czas zatrzymania. Wyszłam z zarzutami z kodeksu wykroczeń, z artykułu 63... - mówi dziewczyna.
W sprawie Malwiny interweniuje posłanka Lewicy, Joanna Scheuring-Wielgus:
– Składam dzisiaj wniosek do komendanta policji z kilkoma pytaniami: Panie komendancie, czy toruńscy policjanci chronią obywateli, czy chronią kościół? Czy toruńscy policjanci powinni się konsultować z proboszczem, czy raczej powinni zajmować się bezpieczeństwem obywateli? Czy toruńscy policjanci nie naruszyli godności osobistej Malwiny zakuwając ją w kajdanki? – pyta parlamentarzystka.
Policja odpowiada, że prowadzi postępowanie. Dotyczy ono wykroczeń takich jak: umieszczenie napisów w miejscu do tego nie przeznaczonym i niestosowanie się do poleceń funkcjonariusza.
Więcej w materiale Moniki Kaczyńskiej.