Minister zdrowia w Ciechocinku o reformie leczenia uzdrowiskowego, z korzyścią dla pacjenta
Leczenie uzdrowiskowe czeka reforma, w październiku zostanie zaprezentowany projekt ustawy z perspektywą wdrożenia w 2024 roku - poinformował w Ciechocinku minister zdrowia Adam Niedzielski.
- Leczenie uzdrowiskowe jest bardzo ważnym elementem systemu opieki zdrowotnej w Polsce. (…) Jesteśmy zdeterminowani, by zapewnić seniorom jak najlepsze, komfortowe warunki leczenia uzdrowiskowego – powiedział szef MZ na konferencji prasowej.
Minister akcentował, że uzdrowiska i sanatoria mają do odegrania ogromną rolę w systemie leczenia, m.in. w kontekście powikłań pocovidowych.
- Mając świadomość wagi leczenia uzdrowiskowego, podjęliśmy się próby jego zreformowania. Zreformowania, które jest wynikiem wieloletniej pracy. (…) W październiku będziemy prezentowali konkretny projekt ustawy z perspektywą wdrożenia w 2024 roku, by proces stabilnie i spokojnie przebiegał w czasie – zapowiedział szef resortu zdrowia.
Rozwiązania w reformie leczenia uzdrowiskowego mają być - jak wskazał Niedzielski - wygodne dla pacjentów.
- Chcieliśmy przewartościować ten proces i zdefiniować na nowo z punktu widzenia pacjenta - powiedział. Dodał, że jest to najważniejsze założenie nowego projektu.
- Pacjent w tym systemie będzie miał powiększone, maksymalne możliwości wyboru. Oznacza to, że od samego początku, kiedy trafi do lekarza, będzie razem z nim mógł zdecydować, w które miejsce się udaje bądź będzie mógł to zrobić sam - wyjaśnił minister.
Jak tłumaczył, podczas takiej wizyty będzie wystawiane e-skierowanie, na podstawie którego pacjent będzie mógł samodzielnie wybrać obiekt, do którego się uda. - Oczywiście w tym obiekcie lekarz specjalista zweryfikuje zasadność leczenia pod kątem profilu czy charakteru uzdrowiska - doprecyzował.
Niedzielski wskazał, że ta decyzja jest również kluczem do zmiany całej filozofii leczenia uzdrowiskowego.
Ministerstwo zdrowia planuje również podnieść jego standard poprzez zwiększenie standardowej, minimalnej liczby wymaganych zabiegów z trzech do czterech.
- Chcemy pokazać poprawę jakości, ale jednocześnie będziemy również zarządzali systemem dopłat tak, żeby nie przekraczały one pewnej kwoty maksymalnej, którą jako minister zdrowia będę ogłaszał - powiedział dodając, że pacjenci mogą być spokojni o koszty związane z leczeniem uzdrowiskowym.
Szef resortu zdrowia ocenił, że te zmiany złożą się na mechanizm, który będzie motywował uzdrowiska do poprawiania swojej oferty. Zaznaczył, że wprowadzając możliwość wyboru ośrodka leczniczego przez pacjenta, a nie przydzielania administracyjnego przez Narodowy Fundusz Zdrowia, będą one musiały ze sobą konkurować pod względem m.in. warunków, infrastruktury, poziomu dopłat.
- To świadczeniodawca, czyli podmiot leczniczy, będzie zarządzał kolejką do siebie tak, żeby ją jak najsprawniej obsługiwać, bo to oznacza również dla niego dobre warunki biznesowe - zaznaczył Niedzielski.
Szef resortu zdrowia mówił, że w trakcie dyskusji nad założeniami reformy pojawiały się głosy „broniące punktu widzenia bądź to słabszych sanatoriów, bądź innych perspektyw”.
- Bardzo się cieszę, że udało się wypracować takie rozwiązania, które z jednej strony są absolutnie propacjenckie, a z drugiej strony jest to jednak kompromis całego środowiska zaangażowanego w leczenie uzdrowiskowe w Polsce - podsumował Niedzielski.
Prezes NFZ Filip Nowak podkreślił, że obecnie Narodowy Fundusz Zdrowia „decydował za pacjenta, gdzie uzyska najlepsze leczenie i w jakim terminie ma z niego skorzystać”.
- To nie jest dobre rozwiązanie. Przede wszystkim nie jest rozwiązaniem korzystnym dla pacjentów. Jako instytucja odbieraliśmy wiele wniosków o zmianę terminów, o zmianę miejsca, o to żeby pojechać w towarzystwie osoby najbliższej, która pomoże nam funkcjonować w tym uzdrowisku. (...) Dziś chcemy zmienić rolę NFZ i chcemy tylko pomagać a nie decydować za pacjenta - wskazał Nowak.
Podkreślił, że „pacjent ma prawo wyboru również w leczeniu uzdrowiskowym”. - Myślę, że to jest również walka o jakość udzielanych świadczeń, dlatego że nie trudno domyślać się, że pacjenci będą wybierali ośrodki najlepsze, oferujące najlepszy serwis, nie zawsze związany z lokalizacją - zaznaczył prezes funduszu.
Jak dodał, w uzdrowiskach będzie też więcej zabiegów. - To będzie bardzo intensywna opieka, głównie rehabilitacyjna skierowana dla pacjentów. Nadal Narodowy Fundusz Zdrowia będzie starał się dbać o to, żeby poziom usług był bardzo wysoki. Jeżeli jakieś nieprawidłowości się zdarzą, to jesteśmy od tego, żeby też w tej kwestii pomagać pacjentom - zapewnił prezes NFZ.