Autobusy jelcze zniknęły z toruńskich ulic, ale mogą jeździć na Ukrainie
Pięć toruńskich autobusów marki Jelcz za kilka dni wyjedzie do Łucka, miasta partnerskiego na Ukrainie. Z prośbą o przekazanie autobusów zwrócił się do prezydenta Zaleskiego mer Łucka. Jelcze są wycofane z eksploatacji, ale sprawne technicznie.
- W toruńskim Miejskim zakładzie Komunikacji wycofujemy wyeksploatowane jelcze, które mają ponad milion kilometrów przebiegu, ale są sprawne technicznie, jednak biorąc pod uwagę obowiązujące w Polsce normy, te pojazdy tych norm nie spełniają. Stąd też MZK przygotował pięć jelczy wycofanych z eksploatacji, które przeszły przegląd techniczny, są sprawne technicznie i będą przekazane jako dar Miasta Torunia - mówił zastępca prezydenta Torunia Zbigniew Fiderewicz.
Autobusy - oklejone herbami Torunia i Łucka oraz hasłem w języku polskim i ukraińskim: „Toruń dla przyjaciół w Łucku. NIE dla wojny! TAK dla wolnej Ukrainy!” - wyruszą do Łucka już za kilka dni, dlatego rozpoczęła się zbiórka darów, które mogą w tych pojazdach zostać przewiezione do Ukrainy.
– Część darów mamy już zgromadzonych, ale jeżeli są firmy, instytucje bądź osoby prywatne, które zechciałyby wesprzeć tę zbiórkę, to jest ona prowadzona w zajezdni MZK przy ul. Legionów 220 – mówi Zbigniew Fiderewicz, apelując o przyłączenie się do akcji. Dary - w szczególności koce, śpiwory, środki higieny, latarki, zestawy pierwszej pomocy - przyjmowane są przez całą dobę przez obecnych w zajezdni dyspozytorów. Zbiórka zakończy się w niedzielę 11 września w godzinach wieczornych.