Wody coraz mniej, Wisła wysycha. Spojrzeliśmy na rzekę z góry [film z drona, galeria]
Coraz więcej rzek w Polsce wysycha. Spadek wody jest systematyczny m.in. na Wiśle. Nie trzeba daleko jechać, by zobaczyć to na własne oczy – spojrzeliśmy na Wisłę z góry, w okolicach Bydgoszczy.
Co się dzieje z Wisłą i innymi rzekami? - Zmienia się klimat. Tak naprawdę nie zmienia się ilość opadów, patrząc np. na średnie opady roczne - ale zmienia się ich charakter - częściej występują deszcze nawalne, szybkie, bardzo intensywne – tłumaczy dr hab. Andrzej Woźnica, dyrektor Śląskiego Centrum Wody UŚ, biolog, wykładowca Uniwersytetu Śląskiego. - Gwałtowne deszcze i szybkie odprowadzenie wody ze środowiska powoduje, iż woda nie zatrzymuje się w środowisku, ale szybko odpływa do rzek, a następnie do Bałtyku.
Nie dbamy o wodę w środowisku
Jak dodaje ekspert, drugi problem, związany jest z samym gospodarowaniem wodą w środowisku. - Nie dbamy o wodę w środowisku. Raczej staramy się jej jak najszybciej pozbyć, budując kanalizacje deszczowe, uszczelniamy tereny wiejskie i miejskie, powodujące szybkie odprowadzanie wody z miast i terenów wiejskich – wymienia.
Wysychanie rzek jest również konsekwencją powiększania się powierzchni obszarów uszczelnionych, które przyśpieszają spływ wody. - Mimo opadów, po dniu po deszczu nie ma już śladu, i znowu jest susza, bo opad trafił na teren uszczelniony i błyskawicznie został usunięty ze środowiska – mówi ekspert. Wymieniając przyczyny coraz większych niedoborów wody prof. Woźnica wspomina również o „ciepłych zimach z małą ilością śniegu, co przekłada się na małą ilość wody wiosną oraz słabe zasilanie wód podziemnych, które stanowią część tych zasobów wodnych, które zasilają wody powierzchniowe". - Brak wody w środowisku przekłada się na poziom wód w naszych największych rzekach.
Dużo ścieków w wodzie
Wysychanie rzek wpływa na ekosystemy wodne. - Część organizmów wodnych, na przykład ptactwo wodne, rośliny i zwierzęta z wodą związane, nawet niektóre organizmy bentosowe, są przystosowane do takich zmiennych warunków – niskich poziomów wody. Inne zwierzęta, na przykład ryby, zooplankton, a także rośliny zanurzone, fitoplankton, są wrażliwe na takie zmiany warunków środowiska - zauważył ekspert. Dodał, że mała ilość wody w rzekach skutkuje dużym udziałem ścieków w wodzie, a tym samym obecnością substancji aktywnych biologicznych, takich jak hormony, leki przeciwbólowe i inne farmaceutyki, których obecność w wodzie może powodować nieodwracalne zmiany w ekosystemach.
Jak jednak zastrzegł - jest szansa, że nawet rzeka wysychająca przez kilka lat z kolei może wrócić pod względem biologicznym do stanu naturalnego, choć odbudowa ekosystemów wymaga czasu. - Z drugiej strony trzeba pamiętać, że im dłuższe presje związane z suszą, im więcej różnego typu substancji niebezpiecznych w wodach. To problem związany z jakością wody i ekosystemami wodnymi narasta - mówi Woźnica.
Jak zagospodarować wodę?
Przyznaje, że w związku ze zmianami klimatu zjawisko niskiego poziomu wody w rzekach zaczyna się nasilać. - Problemem są na przemian występujące okresy suche i mokre, dlatego należałoby zagospodarować wodę, szczególnie opadową. Zaznacza też, że ilość wody pochodzącej z opadów w kolejnych latach jest podobna, ale jest ona inaczej dystrybuowana w środowisku. Dlatego w trakcie szybkich, intensywnych opadów należałoby tę wodę gromadzić, po czym wykorzystywać w okresach suszy. Ale w Polsce mamy stosunkowo niewiele, bo tylko około 65 magazynów wody – dużych zbiorników zaporowych, mających powyżej 100 hektarów.
Jego zdaniem „potrzebne jest także rozszczelnienie obszarów uszczelnionych w miastach i budowa systemów małej retencji". - Należy zaplanować działania na rzecz tworzenia bezpieczeństwa zasobów wodnych i konsekwentnie je realizować, wiedząc, że takie działania wymagają czasu – mówi ekspert. - Trzeba je będzie realizować nawet przez dziesiątki lat, z uwzględnieniem problemów ochrony przyrody, w zgodzie z naturą - aż do osiągnięcia dobrego stanu wód, zapewniając ich niezbędne zasoby. Musimy się dostosowywać do zmian klimatu i zadbać o to, żeby jak najwięcej wody zatrzymywać w środowisku.