83. rocznica wybuchu II wojny światowej. Obchody w Bydgoszczy i Włocławku [zdjęcia]
Mieszkańcy Kujaw i Pomorza uczcili 1 września pamięć obrońców Ojczyzny. Doroczne uroczystości odbyły się m.in. przed włocławskim pomnikiem Żołnierza Polskiego oraz na Starym Rynku w Bydgoszczy.
- Nie wolno zapominać nam, że niewinni ludzie ginęli z rąk dwóch totalitarnych reżimów: hitlerowskiego i sowieckiego - mówił do zebranych na bydgoskim Starym Rynku Jerzy Krzemiński, prezes zarządu wojewódzkiego Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych. - Ginęli za to, że byli Polakami, cierpieli za Polskę i za swoją polskość.
Nie zapomniano także o wojnie, która toczy się obecnie za nasza wschodnią granicą.
- Widzę nie tamtą Polskę - mówił Zbigniew Ostrowski, wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego. - Widzę współczesne obrazy sąsiedniej Ukrainy. I nie myślę o przeszłości. Niepokoję się o przyszłość. Wierzę jednak, że gdyby nad naszym domem, nad Polską zawisło niebezpieczeństwo, razem przeciwstawimy się zakusom wroga.
Uroczystość na Starym Rynku poprzedziła msza w intencji Ojczyzny w bydgoskiej katedrze.
Więcej w materiale Elżbiety Rupniewskiej.
We Włocławku myślą przewodnią wystąpienia prezydenta miasta Marka Wojtkowskiego była sentencja historyka wszechczasów Cycerona, a brzmi ona: „Historia magistra vitae est".
- Zdawać by się mogło, szukając analogi, że po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w roku 1918, po podpisaniu Traktatu Wersalskiego, świat okresu międzywojennego się poukładał. 1939 rok powinien nas uczyć, historia powinna nas uczyć, że zawsze gdy Polska jest skłócona, podzielona, bo tak było w okresie międzywojennym, bo tak było przed traktatami rozbiorowym, to wtedy narażona jest na niebezpieczeństwo. Niebezpieczeństwo tym razem ze wschodu. Dlatego też wielki apel i prośba o refleksje, żebyśmy o tym pamiętali, bo dyktatorzy nigdy nie kierują się żadną racjonalną logiką. Unikajmy podziału społeczeństwa, podziału Polaków (...).
Więcej w materiale Marka Ledwosińskiego.