Ukraina obchodzi dziś święto niepodległości. Czego życzą jej Polacy?
Dziś mija pół roku od agresji Rosji na Ukrainę. Nasi goście obchodzą także swoje święto niepodległości. O to, czego, jako Polacy, chcielibyśmy im życzyć i, czego wciąż potrzebują, rozmawialiśmy w punkcie pomocowym przy ulicy Gdańskiej w Bydgoszczy.
Tegoroczne święto niepodległości jest dla Ukrainy wyjątkowe. Dokładnie pół roku temu kraj stanął do obrony przed rosyjską agresją. Wojna trwa dłużej, niż zakładano, a Ukraińcy nie chcą oddać nawet skrawka swojej ziemi. Dla ludności jest to jednak tragedia. Wiele osób uciekło z domu, często poza granice Ukrainy. Aż 3,3 miliona uchodźców trafiło do Polski, która jest jednym z liderów pomocy dla wschodniego sąsiada.
Z racji święta zapytaliśmy mieszkańców Bydgoszczy, czego życzą Ukraińcom. - Przede wszystkim pokoju i wygranej, żeby zwyciężyli i dali kopa Putinowi. Żeby się trzymali, bo to, co robi Rosja, jest niezrozumiałe. Żeby wojna się skończyła i ludzie żyli jak w Polsce, bez stresów – życzyli rozmówcy.
Bydgoszczanie wciąż mogą pomagać Ukraińcom, przynosząc na Gdańską potrzebne rzeczy. - Polacy cały czas starają się pomagać, choć jest coraz trudniej. Ciągle brakuje nam żywności, najbardziej mąki, ryżu, cukru. Brakuje także pościeli, chemii. Staramy się, jak możemy, pozyskujemy wszystko prywatnie i staramy się funkcjonować - powiedział Jakub Strzałkowski, jeden z pracowników punktu pomocowego.
- Dary można przywozić od poniedziałku do piątku w godzinach od 8:00 do 18:00. Wydawanie jest od poniedziałku do piątku od 9:00 do 11:00. Codziennie mamy kolejki i obsługujemy po 60, 70 rodzin dziennie. Panie wolontariuszki wysłuchują ich opowieści, często bardzo dramatycznych. Ludzie są bardzo wdzięczni, że uzyskują taką pomoc – dodał Strzałkowski.