Kadr z ubiegłorocznej Pielgrzymki Maksymilianowskiej/fot. www.nspj.bydgoszcz.pl
Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa na bydgoskim pl. Piastowskim zaprasza na doroczną, już XXXII Pielgrzymkę Maksymilianowską, która odbywa się zawsze 14 sierpnia.
Pielgrzymka jest organizowana każdego roku we wspomnienie męczeńskiej śmierci jednego z najbardziej heroicznych więźniów Oświęcimia, św. Maksymiliana Kolbego. Od 1989 roku uczestniczą w niej także te osoby, które z różnych powodów nie mogą iść na Jasną Górę.
Marsz poprzedza modlitwa i błogosławieństwo pielgrzymów na dziedzińcu Domu Parafialnego o godz. 15.00, a kończy msza św. odpustowa o godz. 18.00 w parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego na Osowej Górze.
Pielgrzymka trwa około 2 godzin - do przejścia jest około 6 km - i początkowo wiedzie przez miasto, ulicami Warszawską, Zygmunta Augusta, Unii Lubelskiej, by na wysokości ul. Grunwaldzkiej przenieść się na leśne dukty. Po drodze są postoje. Jeden przy kościele p.w. św. Antoniego, kolejny przy Koronowskiej, u sióstr Albertynek, które nie raz zapraszały pątników na drobny poczęstunek. Finałem jest uroczysta liturgia w parafii p.w. św. Maksymiliana Kolbe na Osowej Górze, po której wszyscy są zaproszeni na odpustową imprezę.
Warto wiedzieć, że w pierwszym roku w Pielgrzymce Maksymilianowskiej wzięło udział ponad 160 osób. Obecnie grupa liczy nawet kilkaset osób.
Franciszkanin o. Maksymilian Maria Kolbe trafił do Auschwitz 28 maja 1941 r. z więzienia na Pawiaku w Warszawie. W obozie otrzymał numer 16670. Początkowo pracował przy zwożeniu żwiru na budowę parkanu przy krematorium. Potem dołączył do komanda w Babicach, które budowało ogrodzenie wokół pastwiska.
Maksymilian w Auschwitz szybko podupadł na zdrowiu. Trafił do szpitala obozowego. Więźniowie otaczali go opieką. Gdy poczuł się lepiej, wręcz wypchnięto go ze szpitala w obawie, by nie został w nim uśmiercony. Później trafiał do lżejszych prac, początkowo w pończoszarni, gdzie reperowano odzież, a później w kartoflarni przy kuchni.
Pod koniec lipca 1941 r. z obozu uciekł więzień Zygmunt Pilawski. Za karę zastępca komendanta Karl Fritzsch wybrał dziesięciu więźniów i skazał ich na śmierć głodową. Wśród nich był Franciszek Gajowniczek.
Opisując w 1946 r. tzw. wybiórkę, Gajowniczek powiedział: „Nieszczęśliwy los padł na mnie. Ze słowami +Ach, jak żal mi żony i dzieci, które osierocam+ udałem się na koniec bloku. Miałem iść do celi śmierci. Te słowa słyszał ojciec Maksymilian. Wyszedł z szeregu, zbliżył się do Fritzscha i usiłował ucałować go w rękę. Wyraził chęć pójścia za mnie na śmierć".
Egzekucje przez zagłodzenie budziły grozę wśród więźniów. Po ucieczce więźnia komendant lub kierownik obozu wybierał podczas apelu z bloku, z którego ktoś uciekł, dziesięciu lub więcej więźniów. Byli zamykani w jednej z cel w podziemiach bloku nr 11. Nie otrzymywali pożywienia ani wody. Po kilku, kilkunastu dniach umierali w straszliwych męczarniach. Na podstawie rejestru więźniów bloku 11 historycy ustalili kilka dat „wybiórek".
O. Kolbe po dwóch tygodniach męki wciąż żył. 14 sierpnia 1941 r. został uśmiercony przez niemieckiego więźnia kryminalistę Hansa Bocka, który wstrzyknął mu fenol.
Kilka tygodni przed śmiercią Maksymilian powiedział do współwięźnia Józefa Stemlera: „Nienawiść nie jest siłą twórczą. Siłą twórczą jest miłość".
Franciszek Gajowniczek przeżył wojnę. Zmarł w 1995 r. w Brzegu na Opolszczyźnie w wieku 94 lat. Pochowany został na cmentarzu przyklasztornym franciszkanów w Niepokalanowie.
Rajmund Kolbe urodził się 8 października 1894 r. w Zduńskiej Woli. W 1910 r. wstąpił do zakonu, gdzie przyjął imię Maksymilian. Studiował w Rzymie, gdzie w 1917 r. założył stowarzyszenie Rycerstwa Niepokalanej. Do Polski wrócił dwa lata później. W 1927 r. założył pod Warszawą klasztor-wydawnictwo Niepokalanów. Trzy lata później wyjechał do Japonii, skąd wrócił w 1936 r. Objął kierownictwo Niepokalanowa, który stał się największym klasztorem katolickim na świecie. We wrześniu 1939 r. Niemcy po raz pierwszy aresztowali Kolbego i franciszkanów. Duchowni odzyskali wolność w grudniu. 17 lutego 1941 r. Maksymiliana aresztowano po raz drugi. Trafił na Pawiak, a potem do Auschwitz.
Polski franciszkanin został beatyfikowany przez papieża Pawła VI w 1971 r., a kanonizowany przez Jana Pawła II jedenaście lat później. Stał się pierwszym polskim męczennikiem podczas II wojny, który został wyniesiony na ołtarze.
Pokazy walk, zabytkowe pojazdy, wystawy uzbrojenia i umundurowana to największe atrakcje pikniku historycznego który odbył się w Borównie Koło Chełmna… Czytaj dalej »
Trwa kampania prezydencka. Karol Nawrocki odwiedzi Pomorze i Kujawy 12 lutego. Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości już teraz zachęcają do oddania na niego… Czytaj dalej »
O pomocy pozbawionym wsparcia organizacjom pozarządowym mówiła w Bydgoszczy Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy w wyborach prezydenckich. W tej sprawie zaapelowała… Czytaj dalej »
Staraliśmy się o ulicę, a jest szansa na rondo - wynika z odpowiedzi, jaką radny sejmiku województwa Jarosław Wenderlich otrzymał z Biura Geodezji i Katastru… Czytaj dalej »
Toruńska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku przy pracy, do którego doszło na terenie żwirowni w miejscowości Młyniec Pierwszy… Czytaj dalej »
Chór „Sami Ładniej' zadebiutował na scenie. W toruńskiej „Sercowni' odbył się wyjątkowy wieczór kolęd - wystąpiły osoby w kryzysie bezdomności… Czytaj dalej »
Pacjenci inowrocławskiego szpitala jednak nie zostaną bez opieki. Dyrekcja lecznicy odstąpiła od zamknięcia z dniem 1 lutego oddziału chorób wewnętrznych… Czytaj dalej »
Już nie tylko, jak wygląda, ale i jak smakuje powiat bydgoski mogą przekonać się mieszkańcy i goście. Wszystko dzięki wyjątkowej książce kucharskiej… Czytaj dalej »
- Każdego roku do Fundacji „Za wolność” trafia kilkaset spraw osób, które były represjonowane w okresie komunizmu. Dotyczy to AK-owców, zesłańców… Czytaj dalej »
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności
Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione. Rozumiem i wchodzę na stronę