Grzegorz Kaczmarek, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia zostaje na stanowisku
Odwołania chcieli radni Zjednoczonej Prawicy, powołując się na zachowanie radnego podczas wizyty w mieście prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - uzasadniał radny Solidarnej Polski Damian Polak.
– Kiedy już obronicie pana wiceprzewodniczącego, tak naprawdę dacie poklask temu, że można w Polsce obrażać funkcjonariuszy: policji, SOP, którzy chronią nie tylko tych, którzy przyszli na spotkanie, ale chronią również tych, którzy przyszli protestować i mają inne poglądy polityczne – mówił Damian Polak.
– Fragment jednego z powszechnie znanych dowcipów, który wtedy opowiadałem, został tak zmanipulowany, by uzyskać efekt perfidnej manipulacji uwłaczającej mojej osobie. Myśmy ten film przed chwilą oglądali. Treść dowcipu opowiadana była w prywatnej rozmowie, byłem tam prywatnie – powiedział Grzegorz Kaczmarek.
Podczas czerwcowej wizyty w mieście prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego odbyła się manifestacja. To właśnie wtedy radny użył słowa na literę „g”, co zostało utrwalone m.in. na Twitterze.
Z innych spraw, podczas sesji radni zgodzili się przekazać kościołowi pw. Opatrzności Bożej dotację na prace konserwatorskie m.in. na wzmocnienie wieży świątyni.