Bił pięścią po twarzy, skakał po ciele. Jest oskarżony o zabójstwo. Mówi, że nie chciał zabić
Dożywocie grozi 31-letniemu Dawidowi F., który według śledczych zabił w Grudziądzu swojego znajomego.
Do zbrodni doszło w nocy z 3 na 4 września zeszłego roku. W środę proces rozpoczął się w toruńskim Sądzie Okręgowym. W wyjaśnieniach oskarżony nie przyznał się do zarzucanego czynu.
– Dawid F. został oskarżony o zbrodnię zabójstwa popełnioną w zamiarze bezpośrednim. Mężczyźni wspólnie spożywali alkohol, pokłócili się o dziewczynę. Ustalono, że oskarżony kopał pokrzywdzonego, skakał po jego ciele – powiedział prokurator Jakub Ułamek.
– Usiedliśmy w mieszkaniu, wyciągnąłem z plecaka alkohol, po pewnym momencie poszedłem do pokoju i wciągnąłem kolejną kreskę. Zauważyłem, że Artur podrywa moją dziewczynę, rzucając jakimiś głupimi tekstami. To zdarzało się już kilkukrotnie. W pewnym momencie nie wiem co się stało, pękłem, uderzyłem go kilkukrotnie pięścią w twarz, kopnąłem go w nogi, upadł na podłogę, nie pamiętam co się dalej działo. Bardzo żałuję tego co zrobiłem. Chciałbym przeprosić Artura rodziców. Nie chciałem Artura zabić, tylko do pobicia się przyznaję – powiedział oskarżony Dawid F.
Dawid F. był już wielokrotnie karany.
Dwie inne osoby oskarżone są o zacieranie śladów i pomoc w ukryciu zwłok.