Harcerze i zuchy wypoczywają w Foluszu. Jest czas i na zabawę, i na pracę [wideo]
W Foluszu w powiecie żnińskim 65 druhów i harcerzy z bydgoskiego ZHP wypoczywa na obozie utrzymanym w klimacie słowiańskim, i choć to forma wakacyjnego wypoczynku, od rana praca wre. Sporo wysiłku trzeba włożyć choćby w samo postawienie namiotów, ale zajęć jest więcej.
Było lepienie z gliny, ceremonia nadania imion, postrzyżyny, a także przygotowywanie naparów z ziół. Więcej na ten temat mówi drużynowa 11. gromady zuchowej „Leśne Skrzaty", Maja Wołodko.
- Były podchody, wczoraj mieliśmy rozstawioną tyrolkę, więc sobie trochę zuchy i harcerze pozjeżdżali. Mamy drużynę wodniacką, więc uczestnicy obozu są wprawieni w robieniu różnych węzłów. Były także zajęcia ze składania munduru, z rozpoznawania wszystkich symboli na mundurze. Grupy się zmieniają, gdy jedni mają coś do zrobienia w obozie, inni idą nad wodę popływać łódkami. Obiadów nie gotujemy, bo w naszej bazie nie ma kuchni, więc jest dowożony catering, ale nasz zastęp służbowy ma obowiązek posprzątać przed obiadem, przetrzeć stoły, pozamiatać, porozstawiać talerze, kubki, sztućce, poroznosić jedzenie i oczywiście po posiłku posprzątać (...) - mówiła Maja Wołodko.
Obóz kończy się w piątek, ale zanim finał wypoczynku, harcerze poznają jeszcze m.in. techniki budowania szałasów.