Toruńska posłanka Lewicy z zarzutem. Chce, by sprawę rozstrzygnął sąd. Chodzi o akcję przeciw pedofilii
Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus poinformowała, że w czwartek została przesłuchana w Komisariacie Policji Toruń-Śródmieście w związku zarzutem popełnienia wykroczenia dotyczącego udziału w sierpniu 2018 r. w akcji przeciw pedofilii w Kościele katolickim. Podkreśliła, że chce, żeby sprawa trafiła do sądu.
28 kwietnia br. Sejm uchylił Scheuring-Wielgus immunitet. Wniosek o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie jej do odpowiedzialności za wykroczenie skierował w grudniu 2018 r. Komendant Główny Policji. Posłanka miała wywiesić na bramie wejściowej do bazyliki katedralnej świętych Janów w Toruniu dziecięce buciki oraz plakat „Baby Shoes Remember. Stop pedofilii”.
Po przesłuchaniu w komisariacie, Scheuring-Wielgus powiedziała, że przedstawiono jej zarzut z art. 63 a par. 1 Kodeksu wykroczeń. Przepis ten przewiduje, że „kto umieszcza w miejscu publicznym ogłoszenie, plakat, apel ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny”.
Posłanka podkreśliła, że w komisariacie dowiedziała się, że jest obwiniona o coś innego, niż myślała, ponieważ była przekonana, że wezwanie dotyczy zwieszenia przez nią bucików na płocie, a okazało się, że chodzi o kartkę z napisem: „Baby Shoes Remember. Stop pedofilii. Strajk kobiet”.
- Powiem szczerze trochę mnie to rozśmieszyło, dlatego, że buciki zawieszałam - to pamiętam, ale żebym zawieszała kartkę - nie mam pojęcia. Może zawieszałam. Kiedy pani policjantka zapytała, czy jestem winna, powiedziałam, że nie, ponieważ nie wiem, czy kartkę zawiesiłam. Widziałam kartkę i na pewno nie było to moje pismo - mówiła Scheuring-Wielgus.
Posłanka poinformowała, że wystąpiła o zapoznanie się z aktami sprawy, co ma nastąpić 26 lipca. Dodała, że w czasie przesłuchania wniosła o rozpatrzenie sprawy przez sąd.
- Wydawało mi się, że chodzi o buciki. Całe moje wystąpienie i cała debata w Sejmie dotyczyła zawieszenia bucików na bramie katedry świętych Janów i zastanawiam się czy w takim razie posłowie nie zostali wprowadzeni w błąd? Czy Komendant Główny Policji wie dlaczego i za co skierował na mnie wniosek? - mówiła Joanna Scheuring-Wielgus.
Asp. Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu powiedział, że policja w tej sprawie nie udziela informacji.
Inicjatywa „Baby Shoes Remember” zrodziła się w Irlandii kilka lat temu. Celem akcji jest zwrócenie uwagi na problem pedofilii w kościele i upamiętnienie jej ofiar – szczególnie najmłodszych oraz tych, którzy nie doczekały się sprawiedliwości.