Rodzice w areszcie, dzieci u dziadków. Sprawa zabójstwa 3-letniej Mai
Trzy miesiące spędzi w areszcie 27-letnia Paulina Ch. Kobieta jest podejrzana o zabójstwo 3-letniej córeczki w Szabdzie w powiecie brodnickim. Kobieta usłyszała 5 zarzutów, w tym znęcania się nad dziećmi, zbezczeszczenia zwłok i znęcania się nad zwierzętami.
Wcześniej zarzut zabójstwa usłyszał też ojciec dziecka – 33-letni Bartosz Ch., który z żoną i pięciorgiem dzieci wynajmował dom w Szabdzie. Niedawno kobieta urodziła kolejne dziecko. Małżeństwu grozi dożywocie.
– Wczoraj wykonane zostały czynności z panią Pauliną Ch. Polegały one na doprowadzeniu jej do siedziby Prokuratury Rejonowej w Brodnicy, ogłoszeniu zarzutów, przesłuchaniu w charakterze podejrzanej. Prokurator skierował też do Sądu Rejonowego w Brodnicy wniosek o zastosowanie wobec niej środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do tego wniosku i Paulina Ch. została tymczasowo aresztowana na okres 3 miesięcy – poinformował prokurator Andrzej Kukawski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
– Podejrzana pozostaje aktualnie pod zarzutami, przede wszystkim dokonania zabójstwa - wspólnie i w porozumieniu ze swoim mężem – małoletniej, trzyletniej córki Mai. Pozostaje również pod zarzutem znęcania się i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dzieci, znieważenia zwłok Mai, jak również pod zarzutem znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami. Chodzi tutaj o dwie szynszyle pozostawione na okres 5 dni w klatce, bez jedzenia picia i wody, co doprowadziło do ich śmierci – wylicza prokurator.
Kobieta nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów, złożyła wyjaśnienia. Prokuratura z uwagi na dobro śledztwa nie informuje o ich treści. Wcześniej zarzuty usłyszał również mąż kobiety.
– Analogiczne zarzuty, jeden więcej, usłyszał mąż. Chodzi o narażenie syna na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez sprawowanie nad nim opieki w stanie nietrzeźwości. No i najprawdopodobniej usłyszy również zarzut dotyczący znęcania się ze zwierzętami. Mężczyzna również został tymczasowo aresztowany – dodaj prokurator Kukawski.
Pozostałe dzieci na mocy stosownych decyzji Sądu Rejonowego w Brodnicy pozostają pod opieką dziadków. Wcześniej nie było żadnych niepokojących sygnałów.
– Rodzina pozostawała pod opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jako rodzina wielodzietna, korzystała ze świadczeń socjalnych, wsparcia w postaci finansowania obiadów, natomiast nie była w zainteresowaniu Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Nie było żadnych sygnałów, że jest to rodzina patologiczna. Nie miała założonej „Niebieskiej Karty”, nie było żadnych interwencji policji – powiedział Andrzej Kukawski.