Co słychać na polu? Co w zagrodzie? Rolnicy z regionu spotkali się u wojewody [zdjęcia]
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz wziął udział w XV Otwartym Forum Rolników Pomorza i Kujaw. Podczas spotkania omawiano bieżącą sytuację rolników z regionu. Ci wyróżniający się zostali odznaczeni.
- Dziękujemy kujawsko-pomorskim rolnikom za ciężką pracę na roli. Patrzymy optymistycznie, jeżeli chodzi o resztę tegorocznych zbiorów w naszym regionie, szczególnie zbóż, ale też nie najgorzej wyglądają warzywa. Oczywiście, najbliższe tygodnie ostatecznie zadecydują o jakości i ilości tych zbiorów - mówi Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda kujawsko-pomorski.
- W związku z tym, że mamy dosyć trudną sytuację w rolnictwie, zważywszy na galopujące ceny, na sytuację na Wschodzie, spotkanie to zorganizowano z udziałem przedstawicieli firm, które pracują i współpracują z rolnictwem, aby przedstawiły nam, rolnikom, perspektywy na przyszłość. Spotkanie jest również powiązane z wyróżnieniami, z odznaczeniami naszych rolników, szczególnie pań, które działają na rzecz kultury wsi. Sporo pani dostało odznaczenia. Były Brązowe Krzyże Zasługi, trzy odznaczenia i jeden Metal Stulecia Odzyskanej Niepodległości - mówi mówi Zofia Kozłowska, rolnik z powiatu żnińskiego, przewodnicząca konkursu Rolnik Pomorza i Kujaw.
Medal Stulecia trafił do rąk Henryki Derezińskiej, wiceprezes Stowarzyszenia Twórców Ludowych oddziału bydgosko-toruńskiego.
- Medal Stulecia Odzyskanej Niepodległości - rzeczywiście jest to dla mnie miła niespodzianka. Współpracuję z kołami gospodyń wiejskich, które zajmują się też folklorem i podtrzymywanie tradycji. Organizuję także działalność hafciarek. Mamy taką 15 osobową grupę hafciarek, spotykamy się u mnie, w Kobylnikach. Organizujemy warsztaty, prowadzę sporo kursów haftu kujawskiego. Ostatnio uczestniczyłam w bardzo ciekawym projekcie, który napisały panie z Muzeum Etnograficznego we Włocławku: „Haft kujawski ginie - nauczmy, ocalmy", i tam prowadziłam dwie grupy: w Osięcinach i w Nieszawie. Zgłosiła się również grupa członkiń KGW ze Zgłowiączki koło Lubrańca i tam właśnie niedawno zakończyłam kurs haftu, także cieszy to, że kobiety jednak chcą się nauczyć, chcą poznać tę tradycję (...).
Więcej w materiale Andrzeja Krystka.