Mieszkańcy punktowali, radni głosowali. Prezydent Torunia z absolutorium
Prezydent Torunia Michał Zaleski uzyskał jednogłośnie od Rady Miasta wotum zaufania i absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2021 rok. Sesja trwała kilka godzin, a w dyskusji o raporcie o stanie gminy za ubiegły rok słów krytyki władzom miasta nie szczędzili mieszkańcy.
24 radnych zagłosowało za wotum zaufania dla prezydenta Zaleskiego. Jeden członek rady był nieobecny. Jednogłośni byli radni z KO, PiS i klubu prezydenta także w głosowaniu dotyczącym absolutorium dla włodarza miasta.
Głosowania poprzedziła wielogodzinna dyskusja dotycząca raportu o stanie gminy za 2021. Wzięło w niej udział kilkunastu mieszkańców miasta. W zdecydowanej większości nie szczędzili oni krytyki prezydentowi i władzom miasta, a także radnym.
- Państwo są naszymi wybrańcami, was wybraliśmy w głosowaniu, pana prezydenta również, abyście reprezentowali nasze interesy. I tylko tego się domagamy, niczego więcej - mówił Piotr Marach, członek Rady Okręgu Jakubskie-Mokre i społecznik.
Mówił o złej jego zdaniem organizacji transportu drogowego w mieście. Ironizował, wskazując, że brak aktywności radnych w dyskusji - z pojedynczymi wyjątkami — wskazywałby na to, że w mieście dzieje się świetnie. W jego ocenie mieszkańcy widzą to zgoła odmiennie. Mówił także o stratach w majątku miejskim, które w jego ocenie powstały m.in. w wyniku wycinki 2,9 ha drzew na terenie lasu łęgowego na Kępie Bazarowej w Toruniu.
Regina Strzemeska z Rady Okręgu Wrzosy i Jar mówiła m.in. o odrzucaniu inicjatyw mieszkańców, petycji i wniosków w procesie decyzyjnym w mieście. - Coś tu nie gra z komunikacją, skoro dociekliwy obywatel traktowany jest jak niechciany petent, a często ignorowany, a jego uwagi zostają odrzucone bez należytego rozpatrzenia. Na takich podstawach nie buduje się społeczeństwa obywatelskiego i partycypacji. Miasto zawodzi w tym zakresie - oświadczyła Strzemeska.
Społecznicy zwracali uwagę m.in. na nadmierną ich zdaniem wycinkę drzew w mieście, złe praktyki w zakresie ochrony zieleni, brak wsłuchiwania się w głos mieszkańców, brak realnej funkcji kontrolnej radnych nad prezydentem, zły stan powietrza w Toruniu, a także szereg innych lokalnych czy dzielnicowych problemów.
Sylwester Jankowski, społecznik i reprezentant Partii Zieloni, zwracał uwagę na toczący się od miesięcy konflikt na Wrzosach dotyczący nowego planu zagospodarowania terenu. Miasto chce część terenu — ok. 2,8 hektara - przeznaczyć na inwestycje sprzedając ją, a także wybudować na terenie infrastrukturę drogową oraz miejsca parkingowe. Mieszkańcy chcą natomiast powołania zespołu przyrodniczo-krajobrazowego Park Naturalny Wrzosowisko i pozostawienia terenu w obecnej formie, a także zaprzestania planów jakiejkolwiek dalszej zabudowy.
Prezydent Torunia mówił o intensywnych działaniach miasta na rzecz pozyskiwania dofinansowania zewnętrznego na różnego rodzaju inwestycje, działaniach w jego ocenie prowadzonych z sukcesami.
- Nie jest prawdą, iż maszyna urzędnicza działa przeciwko mieszkańcom. Takie zdanie usłyszeliśmy. To nie jest prawda. Nie możemy wszystkiego spełniać, wykonywać, realizować, ale nie ma takiej możliwości, aby takie myślenie gdziekolwiek się pojawiło. Nie ma takiego w ogóle myślenia wśród nas — w zespole pracowniczym - powiedział Zaleski.
Prosił, aby nie uogólniać ocen dotyczących zieleni, czy „brudu" w mieście. Zaprzeczał, jakoby Toruń był miastem brudnym i prosił o niewyciąganie wniosków na podstawie jednostkowych przykładów.
- Nie ma działania w mieście, które nie musiałoby brać pod uwagę tego, co oczekują mieszkańcy, ale przepraszam, nie możemy się zmieścić w pojęciu oczekiwania, które mówi o tym, że coś ma dotyczyć „mojej wygody", „mojego dobrostanu". Taka konstrukcja bowiem się pojawiła. Jeżeli rzecz się dzieje na prywatnym gruncie, absolutnie nie wolno, ale jeżeli rzecz się dzieje w terenie publicznym — niestety — do takich naruszeń dobrostanu czy wygody może dochodzić. Takie są realia i poszukiwania rozwiązań, które muszą się zmieścić w kategoriach szeroko pojętego interesu publicznego - powiedział Zaleski.
Radni nie byli tak krytyczni, jak większość przemawiających mieszkańców. Zwracali uwagę na trudne warunki 2021 - pandemicznego roku. Wskazywali na wiele wykonanych bardzo dobrze inwestycji m.in. remont mostu Piłsudskiego, czy konsekwentną realizację zadań drogowych, komunikacyjnych, a także duży wkład władz samorządu w finansowanie miejskiej oświaty.
Więcej: TUTAJ