W Grudziądzu w końcu będzie miejsce do wodowania łódek?
Po apelach wędkarzy, turystów i służb mundurowych jest szansa, że Grudziądz doczeka się w końcu budowy wodnego slipu. O bezpiecznym miejscu do wodowania łódek mówiło się w mieście od kilkunastu lat, ale zapomniano go wybudować stawiając miejską marinę.
- Miasto rozciąga się wzdłuż brzegu Wisły na długości 12 km i trochę wstyd, żeby w tak dużym mieście nie było miejsca, gdzie można bezpiecznie zwodować łódź strażacką, policyjną, wędkarską bądź turystyczną. Marina przyciąga trochę turystów do Grudziądza, a przyciągnie jeszcze więcej, jeżeli będą mogli bezpiecznie, w stojącą wodę, zwodować swoją łódkę. Chyba wszystkim zależałoby na tym, żeby slip, który powstanie, był miejscem bezpiecznego wodowania łódki. Dopiero slip otworzy Grudziądz na Wisłę, bo do tej pory nie jesteśmy otwarci na rzekę - argumentuje Zbigniew Wyczyński z Polskiego Związku Wędkarskiego.
Po apelach wodniaków zarezerwowano w budżecie pieniądze na ten cel i rozpisano przetarg, ale na razie chętnych do budowy brakuje.
Obecnie wszyscy wodują swoje łodzie w nurcie rzeki, co jest bardzo niebezpieczne.