Główny cel: pokonanie rzeki. Manewry NATO w Chełmnie [wideo, zdjęcia]
Ponad 600 żołnierzy NATO z Polski i zagranicy prowadziło – w okolicy mostu na Wiśle w Chełmnie – manewry wojskowe.
Najpierw atak dwóch samolotów F16, potem przeciwnika atakują jeszcze śmigłowce Mi-24, następnie grupa na łodziach desantowych zdobywa przyczółek i dalej oddziały przemieszczają się na promach czy transporterach gąsienicowych na drugi brzeg – tak wyglądał scenariusz, który ćwiczyli żołnierze 16. Dywizji Zmechanizowanej oraz Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Oprócz Polaków w manewrach uczestniczyli także między innymi Amerykanie, Chorwaci i Brytyjczycy.
– Takie ćwiczenia to dla nas możliwość sprawdzenia umiejętności współpracy – mówi pułkownik Piotr Fajkowski, dowódca 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. – Jest to istotny element szkolenia. Jeżeli będziemy razem realizowali zadanie szkoleniowe, to razem będziemy mogli zrealizować zadanie bojowe, posługując się tymi samymi procedurami działania.
Ćwiczenia były zaplanowane wcześniej, czy to efekt sytuacji na Ukrainie? – pytamy. – To ćwiczenie jest elementem całego cyklu, który rozpoczęliśmy rok temu od szkoleń poligonowych – tłumaczy pułkownik. – Najpierw przygotowywaliśmy załogi indywidualnie na ośrodkach szkoleniowych, następnie pokonywaliśmy jezioro, później była rzeka Narew, a rzeka Wisła to już niejako kwintesencja całej działalności szkoleniowej.
Manewry z zainteresowaniem obserwowali mieszkańcy zgromadzeni na wale przeciwpowodziowym.