Dr Marek Szymaniak: Świętujemy zakończenie wojny, ale nie zwycięstwo [rozmowa]
Powinien łączyć a coraz bardziej dzieli. Dzień Zwycięstwa nad hitleryzmem. W wielu państwa dawnego bloku wschodniego, z Rosją na czele, świętowany jest 9 maja. W Polsce od 2015 roku - podobnie jak we Francji, Wielkiej Brytanii, ale też w Czechach i na Słowacji - obchody odbywają się dzień wcześniej.
- Nie zrealizował się ten cel, który stawialiśmy sobie od 1 września, to znaczy nie odzyskaliśmy niepodległości. Ta niepodległość została przez Związek Sowiecki, przez Stalina i jego najbliższych współpracowników podeptana. Od 1941 roku Stalin znajdował się w obozie aliantów, przechodząc do niego ze ścisłego sojuszu z Adolfem Hitlerem, który utrzymywał od końca sierpnia 1939 roku aż do czerwca 1941 roku, kiedy to Hitler związek sowiecki napadł. Zatem dzień zwycięstwa w kontekście uhonorowania, w kontekście upamiętnienia znaczącego wpływu Polaków w zwycięstwo nad totalitarną III Rzeszą, natomiast nie możemy mówić o odzyskaniu przez Polaków Niepodległości - mówi dr Marek Szymaniak, dyrektor ds. naukowych Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, z którym rozmawiała Elżbieta Rupniewska.
Więcej w materiale Elżbiety Rupniewskiej.