Co dalej z protestem w spółce Polregio? Są dwie wiadomości: dobra i zła...
12 połączeń obsługiwanych na terenie Kujaw i Pomorza przez spółkę Polregio zostało w środę (28 kwietnia) odwołanych. Źródłem trwającego od kilkunastu dni kryzysu są kwestie finansowe. Pracownicy domagają się kilkusetzłotowych podwyżek.
Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców szuka rozwiązania problemu. Partia zwróciła się do marszałka z propozycją przesunięcia środków z budżetu na promocję województwa na podwyżki dla pracowników Polregio: - Podczas nieoficjalnych rozmów z przedstawicielami spółki i z pracownikami usłyszeliśmy, że budżet województwa ma bardzo dużo środków na promocję, i z tego budżetu można byłoby przesunąć środki na podwyżki dla nich, dlatego napisaliśmy pismo do pana marszałka, w którym pytamy, czy jest taka możliwość i jaka jest kwota takiego budżetu. Czy z tego budżetu można byłoby pokryć chociaż część tych podwyżek - mówi Krystian Wiśniewski, Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców.
- Przez te strajki i protesty spółka traci bardzo dużo pieniędzy - od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów zł, więc im dłużej taka sytuacja patowa trwa, tym gorzej dla spółki. Województwo jest udziałowcem w tej spółce, więc może przeznaczyć część funduszy z promocji, na pokrycie pracowniczych zobowiązań - mówi Adam Nawara, Polska Liberalna Strajk Przedsiębiorców.
Marszałek Piotr Całbecki informuje, że jest rozwiązanie problemu, ale wiąże się ono z podwyżkami cen biletów: - Znaleźliśmy rozwiązanie, zaproponowaliśmy je pani dyrektor i sądzę, że w tej chwili trwają rozmowy między stroną związkową, a dyrekcją naszego oddziału, aby zawiesić pogotowie strajkowe i odstąpić od groźby strajku generalnego, który, jak wiemy, jest planowany na 16 maja. Ta nasza propozycja będzie skutkować wzrostem ceny biletów w naszym województwie, chociaż tu mamy naprawdę dobrą sytuację - dużo lepszą, niż pozostałe regiony, bo u nas bilety są najtańsze w Polsce. Kiedyś wprowadziliśmy świadomie bardzo niską opłatę za bilety po to, żeby promować, rozwijać przewozy. To dało efekt, bo rzeczywiście obserwujemy ostatnio dość znaczny wzrost potoku podróżnych, ale niestety o 15% będziemy musieli podwyższyć cenę biletu - mówi marszałek Całbecki.
Do sprawy będziemy wracać.