W poniedziałek, 26 kwietnia, Bydgoska Izba Lekarska zorganizowała spotkanie dotyczące tematu połączenia dwóch uniwersyteckich szpitali - Biziela i Jurasza. Przypomnijmy, że oba podlegają Uniwersytetowi Mikołaja Kopernika w Toruniu.
- Połączenie to bardzo zły pomysł. Przyniesie doraźne oszczędności, ale finalnie uderzy w pacjentów - mówią zgodnie przedstawiciele bydgoskiego środowiska medycznego na łamach „Gazety Wyborczej". Dodają także, że taka decyzja spowoduje wydłużanie się kolejek i czasu oczekiwania przez pacjentów na przyjęcie.
Do pomysłu krytycznie podchodzi także przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia, poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Latos.
Apel Rady Miasta Bydgoszczy do Rektora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu w sprawie konsolidacji szpitali uniwersyteckich w Bydgoszczy
„Mieszkańcy Bydgoszczy przekażą w roku 2022 do NFZ około 1,2 mld złotych na opiekę medyczną w ramach obowiązkowej składki zdrowotnej. Samorząd Bydgoszczy wraz
z władzami państwa oraz jednostkami ochrony zdrowia jest odpowiedzialny za zabezpieczenie zdrowotne mieszkańców Bydgoszczy. W sytuacji pandemii, uchodźstwa
z Ukrainy oraz słabości systemu ochrony zdrowia w Polsce Rada Miasta Bydgoszczy wykazuje głębokie zaniepokojenie decyzją J. M. Rektora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu o konsolidacji Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 (SU1) i Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 (SU2)
w Bydgoszczy.
Eksperci oraz osoby funkcjonujące w ochronie zdrowia w Bydgoszczy przedstawiają argumenty, które wpłyną niekorzystnie na opiekę zdrowotną głównie dla mieszkańców Bydgoszczy i powiatu bydgoskiego w związku z realizacją projektu władz UMK. Spowoduje to między innymi:
- ograniczenie dostępności do świadczeń zdrowotnych dla mieszkańców Bydgoszczy
i powiatu bydgoskiego poprzez: zmniejszenie sumarycznej liczby łóżek specjalistycznych
z poszczególnych dziedzin, co wydłuży kolejki pacjentów oczekujących na diagnostykę
i leczenie;
- obniżenie interdyscyplinarności, komplementarności i bezpieczeństwa co do zdrowia i życia chorych przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, szczególnie w tzw. „złotej godzinie”;
- zwiększenie ryzyka zakażeń szpitalnych i pozaszpitalnych w wyniku hospitalizacji pacjentów na korytarzu, małej ilości sanitariatów, kumulacji studentów, stażystów i rezydentów;
- konieczności zamykania oddziałów z powodów epidemiologicznych (doświadczenie
z pandemii SARS-Cov2);
- zerwanie sieci kooperacji pomiędzy klinikami, kształtowanych przez dziesiątki lat.
Ważnymi argumentami przeciw konsolidacji szpitali są przesłanki ekonomiczne,
do których można zaliczyć:
- ryzyko zwrotu przez SU2 dofinansowania unijnego,
- zagrożenie ukończenia budowy nowego budynku w SU2,
- koszty projektu konsolidacji, przeprowadzki jednostek organizacyjnych szpitali i konieczność wykonania przy tej okazji remontów i modernizacji,
- koszty dowozu pacjentów na konsultacje, gdy nie będzie jednoimiennych klinik w obu szpitalach,
- koszty przewozu pacjentów z SOR z jednego szpitala uniwersyteckiego do drugiego szpitala.
Skrajną niegospodarnością może być zbudowanie sal hybrydowych w nowym budynku SU2 dla klinik, które będą przeniesione do SU1. Konsolidacja SU1 i SU2 wpłynie bardzo niekorzystnie na dostępność studentów i uczestników szkolenia podyplomowego do bazy dydaktycznej i klinicznej. Utrudni również realizację projektów badawczych.
Niestosownym jest także przedmiotowe traktowanie pracowników, wynikające
z konieczności przenoszenia klinik pomiędzy SU1 i SU2, bez uwzględnienia ich opinii co może spowodować: ryzyko odejścia pracowników o wyjątkowych kompetencjach, zerwanie relacji międzyludzkich kształtowanych latami w danym szpitalu, przeniesienie jednostek z wyremontowanych pomieszczeń SU nr 2 do nieremontowanych od lat pomieszczeń SU nr 1, zatrzymanie realizacji pomysłów rozwojowych opartych na indywidualnych przemyśleniach i aktywnościach członków zespołu i inicjatywy poszerzania oferty leczniczej. Różne poziomy zadłużenia szpitali oraz inna filozofia funkcjonowania obu ośrodków, które do tej pory działały niezależnie może po konsolidacji stanowić źródło konfliktów międzyludzkich, nie tylko w relacjach pomiędzy pracownikami medycznymi, ale także pomiędzy pracownikami medycznymi a pacjentami, co może skutkować odejściem członków zespołu i ograniczeniem dostępności usług medycznych dla dużej grupy pacjentów, którzy wcześniej powierzyli swoje zdrowie i życie jednemu z do tej pory niezależnych ośrodków.
Pragniemy zwrócić uwagę, że władze Bydgoszczy dbając o rozwój Collegium Medicum, w przeciwieństwie do części mieszkańców Bydgoszczy, nie protestowały
w związku z uchwałą Sejmiku Wojewódzkiego o przekazaniu Wojewódzkiego Szpitala
im. dr Jana Biziela w Bydgoszczy (obecny SU2) UMK w Toruniu. Samorząd Województwa Kujawsko - Pomorskiego przekazując część swojego majątku w postaci Szpitala Uczelni nie zakładał, że może dojść do jego likwidacji poprzez konsolidację z innym szpitalem.
Mając na uwadze przedstawione argumenty Rada Miasta Bydgoszczy apeluje
do J. M. Pana prof. dr. hab. Andrzeja Sokali, Rektora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika
w Toruniu, aby odstąpić od projektu konsolidacji szpitali uniwersyteckich w Bydgoszczy."