18 września 2019
2019-09-17
„Stukot kół pociągu wywożącego nas na Syberię słyszałam w uszach jeszcze przez wiele lat” - mówi Krystyna Buniak z Torunia. Miała niecałe 13 lat, gdy w lutym 1940 roku nad ranem jej rodzinę zabrano z domu. W tajdze w głębi Rosji spędzili 6 lat. Wyczekiwali wiosny, bo każdej następnej wierzyli, że teraz już na pewno wrócą do domu... O tym w audycji Adriany Andrzejewskiej-Kuras.