"Gdzie się podziało 80 milionów" - film dokumentalny Michała Rogulskiego
Film przedstawia kulisy słynnej akcji działaczy dolnośląskiej „Solidarności”, którzy 3 grudnia 1981 roku podjęli z NBP we Wrocławiu 80 mln zł, dzięki czemu ocalili je przed konfiskatą po ogłoszeniu stanu wojennego.
Dla widzów, którzy znają film „80 milionów” Waldemara Krzystka, dokument „Gdzie się podziało 80 milionów?” będzie okazją do skonfrontowania wizji wydarzeń ukazanej w fabule, z ich rzeczywistym przebiegiem, przedstawionym w świetle relacji świadków i dokumentów. Dla osób, które jeszcze „80 milionów” nie widziały, to zachęta by poznać sfabularyzowaną wersję wydarzeń. Odra-Film jest koproducentem obu filmów. Słynne 80 milionów to kwota jaką 3 grudnia 1981, na kilka dni przed wprowadzeniem stanu wojennego, pobrali z konta NBP we Wrocławiu działacze dolnośląskiej „Solidarności”: Józef Pinior, Piotr Bednarz i Tomasz Surowiec. Pinior ze Stanisławem Huskowskim, rzecznikiem dolnośląskiej „Solidarności”, zdeponowali je następnie u księdza arcybiskupa Henryka Gulbinowicza, który przechowywał pieniądze do 1990 roku. Dokument Michała Rogulskiego przedstawia akcję pobrania i ukrycia pieniędzy na szerokim tle historycznym. Pokazuje jak wiele osób było w nią zaangażowanych: w banku, w „Solidarności”, w Kościele. Autor filmu rozmawia z żyjącymi świadkami wydarzeń. Szczególnie cenne wydają się relacje osób, które wcześniej nigdy w tej sprawie nie wypowiadały się publicznie m. in. Jan Aulich, brat nieżyjącego Jerzego Aulicha , w 1981 roku dyrektora banku z którego pobrano pieniądze, ksiądz biskup Adam Dyczkowski, w 1981 roku biskup sufragan wrocławski, którego arcybiskup Gulbinowicz wtajemniczył w sprawę pieniędzy „Solidarności” czy Kazimierz Jerie, który przekazywał pieniądze pobrane z kurii biskupiej władzom podziemnej „Solidarności”. Film Michała Rogulskiego wypełnia kolejną „biała plamę”, rekonstruując obraz historii niby powszechnie znany, ale – jak przekonamy się oglądając film - tylko w ogólnym zarysie.