Świadomie wybrali najpierw Adriana, a potem Hanię. Dzień Kolorowej Skarpetki

Najpierw w ich domu pojawił się Adrian, dziś 14-letni niepełnosprawny chłopiec (z zespołem wad wrodzonych, MPD), a po kilku latach – obecnie 20-miesięczna Hania (z Zespołem Downa). Państwo Nowakowie tworzą niesamowitą rodzinę – są rodzicami zastępczymi fantastycznych dzieci. Dzieci zupełnie wywróciły zwykły rytm dnia i zmieniły ich priorytety.

– Świadomie wybraliśmy Adriana i Hanię, jesteśmy dla nich rodziną adopcyjną – opowiada Pani Kamila. – W przypadku Adriana było tak, że na początku byliśmy dla niego rodziną zastępczą, bo miał nieuregulowaną sytuację prawną. Powstała między nami bardzo mocna więź emocjonalna i od początku zakładaliśmy, że jak tylko sytuacja prawna się ureguluje, to od razu wystąpimy do sądu z wnioskiem o adopcję i tak też się stało. Natomiast z Hanią to była nietypowa historia, bo kiedy Adi trafił do szkoły specjalnej, było tam mnóstwo dzieci z Zespołem Downa, które pokochaliśmy. Te dzieci są bardzo radosne i wrażliwe. Obiecaliśmy sobie, że jeżeli kiedyś jeszcze zdecydujemy się na adopcję, to z pewnością to będzie dziecko z Zespołem Downa. I dokładnie 21 miesięcy temu w Internecie – na stronie poświęconej adopcji – pojawił się artykuł o 5-tygodniowej wówczas dziewczynce, która szuka mamy i taty. Do dzisiaj nie potrafię tego wytłumaczyć, ale było tak, że ja po prostu krzyknęłam do męża: „urodziło się nasze drugie dziecko”. Tak zaczęła się procedura adopcyjna, która w dobie pandemii – o dziwo – trwała bardzo krótko, bo niespełna 2 miesiące – wspomina mama Hani.