Nie widzą, jednak chętnie zagrają w „blind tennis”! [zdjęcia+film]
Rywalizacja przypomina bieganie za grzechotką. Lecąca piłka wydaje charakterystyczne dźwięki. Tak w skrócie wygląda gra w tenisa dla osób niewidzących i niedowidzących.
Najważniejsze dla nich to przełamywać bariery i utrzymywać sprawność fizyczną. Osoby niewidzące i niedowidzące nie muszą spędzać czasu w domu, mogą pójść na trening „blind tennisa”.
- Fundacja widzimy inaczej z Warszawy powołała akademię tenisa dla osób niewidzących i niedowidzących, natomiast w Toruniu na hali tenisowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji te zajęcia przeprowadza toruńskie Stowarzyszenie Idea Sport - mówi trener tenisa Daniel Rewucki.
- W „blind tennisa” również gramy przez siatkę i na korcie tenisowym. Siatka jest troszeczkę niższa, a rakiety troszeczkę krótsze, natomiast duża różnica jest w piłce tenisowej. W środku dodatkowo umieszczona jest piłka pingpongowa, a w środku tejże piłki mamy kawałek śrutu, który robi hałas. Dzięki temu zawodnicy niewidzący na czucie, na ruch piłki na hałas dobiegają zagrywając tę piłkę na drugą stronę. To też jest fajna zabawa - mówi Daniel Rewucki.
Na jeden z treningów w Toruniu wybrał się Michał Zaręba.